Miesiąc w zdjęciach - kwiecień 2016



Miesiąc w zdjęciach zdążył się już zadomowić na blogu, więc dziś zapraszam Was na kolejną, kwietniową odsłonę. Miałam w planach więcej zdjęć, ale niestety nie wyszło tak, jak to planowałam. Nie ma jednak tragedii i coś tam mam Wam do pokazania ;) Zauważyłam jednak, że zrobiło się trochę monotonnie, więc postaram się, żeby maj był bardziej kolorowy. Mam nadzieję, że wpis przypadnie Wam do gustu i standardowo zacznę od ujęć, które pojawiły się na Instagramie.

1. Piątek, więc rybka nie tylko na kubku, ale też i na talerzu! | 2. Bilans kosmetyczny marca | 3. Detale | 4. Miesiąc w zdjęciach - marzec 2016 | 5 i 6. Pierwsze ciepłe dni

7. Obżarstwo! | 8. Truskawkowy peeling kawowy BodyBoom | 9. Pisanie posta | 10. Post o olejowaniu włosów | 11. Nadal ulubiona szczotka - Tangle Angel | 12. Bardzo fajny krem na dzień z L'Occitane

13. Primer Bumble&Bumble | 14. Aktualnie ulubione pędzle - Hakuro | 15. Podejście do biegania numer 3638326 | 16. Ukochany kubeczek od TŻ | 17. Nowy, wiosenny manicure | 18. Nowość do czytania

19. Nowy nabytek torebkowy | 20. Post o moim codziennym makijażu | 21. Negative space | 22. Migawka z cudownymi dziewczynami spotkanymi na MeetBeauty | 23. Duet Nuxe w świetnej cenie | 24. Post z podsumowaniem Meet Beauty

25. Zakupy z weekendu w Warszawie | 26. Przeurocza pacynka do demakijażu marki Glov | 27. Nowa wiosenna wishlista

Jak już pisałam w osobnym wpisie, pod koniec kwietnia miałam okazję uczestniczyć w konferencji Meet Beauty, który odbywała się na Stadionie Narodowym. Mój pobyt w stolicy zaczął się jednak wcześniej i trwał dłużej, niż sama konferencja. W Warszawie byłam od piątku do niedzieli i liczyłam, że uda mi się trochę pozwiedzać. Okropnie wietrzna pogoda jednak szybko sprowadziła mnie na ziemię. W piątek wiało tak, jakby chciało głowę urwać, a w niedzielę było już zimno i nieprzyjemnie, więc moje spacery po mieście muszę zostawić na inną okazję. Nie mniej jednak udało mi się zahaczyć o wystawę Titanica, którą serdecznie polecam. Jeśli interesuje Was ten temat, to na pewno dowiecie się wielu ciekawych rzeczy i będzie to produktywnie spędzone 1,5 godziny. 


Ostatniego dnia kwietnia mam imieniny, a w odwiedziny wpadła moja mama, więc była to świetna okazja, aby w końcu spróbować zrobić tort Pavlovej, o którym myślałam już od dawna. Do tego krem z serka mascarpone i owoce - truskawki, maliny i borówki amerykańskie. Wyszedł przepyszny! A na drugi dzień nie było już po nim śladu… Jeśli ktoś jest na diecie, to niech na tym zakończy czytanie tego posta i nie ogląda zdjęć poniżej! ;D


I tak właśnie wyglądał mój kwiecień. Miałam trochę problemów ze zdrowiem, ale mam nadzieję, że niedługo wszystko dojdzie do normy. Większość miesiąca myślałam o zbliżającym się wyjeździe do Warszawy, potem sama konferencja minęła z prędkością światła, a sama końcówka miesiąca była już slow, naładowałam baterie i zwiedziłam trochę okolicę miejscowości, w której aktualnie mieszkam, ale o małym wypadzie majówkowym napiszę Wam już za miesiąc.

Jak Wam minął kwiecień? Mam nadzieję, że miło i przyjemnie!

38 komentarzy:

  1. mam pedzle hakuro prawie 2 lata i uzywam je za super pedzle :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam dwa pędzle z Haluro i są naprawdę super jeśli chodzi o jakość :) torcik wyglada przepysznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dość niedawno zaopatrzyłam się w 4 sztuki do twarzy u już planuję kolejne zakupy ;D

      Usuń
  3. ale pięknie zrobiłaś sobie pazurki :) no a tort wygląda przepysznie. Nie jestem na diecie i z chęcią bym go zjadła, ale jak skoro jest już zjedzony :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, no niestety już nawet okruszek nie został ;D

      Usuń
  4. Wspaniale zdjęcia i bardzo zadbany blog :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten tort przepiękny i wygląda smakowicie :) można prosić o przepis na niego?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dwie upieczone bezy, na każdej jest krem (ubita śmietana kremówka, cukier i do tego serek mascarpone) i owoce, nic więcej ; )

      Usuń
  6. Ale zjadłabym takie ciacho!

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam Twoje podsumowania.:D

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakie robisz cudowne zdjęcia! p.O Podoba mi się u Ciebie - obserwuję! :) melodylaniella.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne zdjęcia a to ciasto do mnie przemawia wyjątkowo xD

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetne zdjęcia :D Wszystkie bardzo mi się podobają, ale powiem szczerze, że jako łasuch nie mogłabym obojętnie przejść obok tego torcika <3 :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Fantastyczne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mój kwiecień w połowie minął na wypoczywaniu na gorącym Cyprze, życzę powrotu do zdrowia :)

    OdpowiedzUsuń
  13. jeeeeeeeeeeeej, Pavlova wyszła mega! wygląda naprawdę kusząco :)

    OdpowiedzUsuń
  14. przepięknecudownewspaniałe zdjęcia! uwielbiam taki styl.:)
    a tort Pavlowej ;_; jak z najlepszej książki z deserami <3 !

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.