W wolnym czasie - marzec i kwiecień 2016



Pora na ostatnie już w tym miesiącu podsumowanie, tym razem weźmiemy pod lupę nie jeden, a dwa minione miesiące i pokażę Wam, co robiłam, gdy znalazłam chwilę wolnego. Choć muszę przyznać, co zresztą za chwilę zobaczycie, że nie bardzo jest się czym chwalić. Książki tylko dwie, sportowo tyle co kot napłakał.. ale cóż, mam nadzieję, że najbliższe miesiące będą bardziej owocne! Nie przedłużając już zapraszam Was dalej.

KSIĄŻKI



Charlotte Cho, Sekrety urody Koreanek
Pisałam Wam o niej w osobnym poście, więc nie będę się za bardzo powtarzać. Może nie znajdziemy tam zbyt wielu odkrywczych treści, jeśli interesujemy się pielęgnacją, ale na pewno przyda się do usystematyzowania posiadanej już wiedzy. Dla początkujących będzie za to kopalnią wiedzy, wszystko jest prostu wytłumaczone, autorka nie narzuca nam swojego zdania. Dodatkowo przeprowadza nas przez całą książkę opowieścią, którą bardzo przyjemnie się czyta.

"W Europie o skórze mówi się głównie w kontekście problemów: zmarszczek i niedoskonałości cery, które trzeba tuszować grubymi warstwami makijażu. Koreanki od dawna wiedzą, że takie podejście prowadzi donikąd. Ich niezwykła metoda kompleksowej pielęgnacji gwarantuje rewelacyjne efekty.
Charlotte Cho na własnym przykładzie obala mit, że idealna cera Koreanek to efekt dobrych genów i udowadnia, że wszystko zależy od właściwej pielęgnacji. W książce przedstawia kilka prostych, ale niezastąpionych sposobów, by raz na zawsze pożegnać się z niedoskonałościami i zachwycić wszystkich promienną, nieskazitelną cerą.
Zapomnij o starzejących się z godnością Francuzkach i osiągnij koreańską perfekcję.
Oczyszczaj, złuszczaj, nawilżaj, regeneruj i lśnij!"


Alex Marwood, Dziewczyny, które zabiły Chloe
Niezła, ale po opisie spodziewałam się chyba czegoś lepszego. Przez część książki niewiele się działo, ale ogólnie rzecz biorąc czytało się dobrze. Na wolny czas mogę polecić, ale nie nalegam ;)

"Letni poranek 1986 roku. Dwie jedenastolatki spotykają się tego dnia po raz pierwszy w życiu. Wieczorem obie zostają oskarżone o morderstwo. Ponad dwadzieścia lat później, dziennikarka Kirsty Lindsay, pracuje nad reportażem na temat seryjnego mordercy, grasującego w nadmorskim kurorcie. W trakcie zbierania materiałów spotyka przypadkiem sprzątaczkę Amber Gordon.
Kirsty i Amber spotykają się po raz pierwszy od tego strasznego dnia, który odmienił na zawsze ich losy. Są gotowe zrobić wszystko, by nie odkryto ich dawnej tożsamości, nie zrujnowano im życia, by chronić swoje rodziny. Jednak przeszłość postanawia się o nie upomnieć... Kobiety będą musiały zmierzyć się z dawnym koszmarem i dokonać trudnych wyborów."


FILMY



Deadpool
Byliśmy na tym w kinie i to był bardzo fajnie spędzony czas! Jeśli macie ochotę trochę się wieczorem wyluzować i sięgnąć po jakąś komedię, to Deadpool idealnie się nada. Nic ambitnego, ale fajny humor i zabawa gwarantowane ;)

"Ekranizacja jednego z najoryginalniejszych komiksów Marvel Comics. Wade Wilson (Ryan Reynolds) - niegdyś agent służb specjalnych, a obecnie najemnik - poddany zostaje nielegalnemu eksperymentowi, w wyniku którego nabywa niezwykłych mocy samouzdrawiania. Odtąd staje się znany jako "Deadpool" i wyposażony w nowe zdolności oraz czarne poczucie humoru wyrusza z misją wymierzenia sprawiedliwości człowiekowi, który niemal zniszczył mu życie."


Listy do M 2
Oglądaliśmy go nie w te święta, ale cóż ;) Jakoś dopiero w Wielkanoc się za niego zabraliśmy. Bardzo przyjemny w odbiorze, choć oczywiście też bardzo przewidywalny. Moim zdaniem pierwsza część była lepsza, ale tą też miło się oglądało.

"Od wydarzeń znanych z „Listów do M.” minęły równo cztery lata i wszyscy bohaterowie przygotowują się do kolejnej Wigilii. Mikołaj (Maciej Stuhr), który znalazł szczęście u boku Doris (Roma Gąsiorowska), wciąż nie może zdecydować się na oświadczyny, co prowokuje jego syna Kostka (Jakub Jankiewicz) do obmyślenia sprytnej, świątecznej intrygi z pierścionkiem zaręczynowym w tle. Małgosia (Agnieszka Wagner) i Wojtek (Wojciech Malajkat) adoptowali Tosię (Julia Wróblewska), ale teraz, tuż przed Bożym Narodzeniem, ich rodzina musi zmierzyć się wspólnie z nową, trudną sytuacją, związaną ze zdrowiem Małgosi. Karina (Agnieszka Dygant)- obecnie wzięta pisarka i Szczepan (Piotr Adamczyk) - teraz taksówkarz, rozstali się, lecz ich ścieżki nieustannie się przecinają. Związek Betty (Katarzyna Zielińska) i „niegrzecznego” Mikołaja Mela (Tomasz Karolak) nie przetrwał próby czasu, Betty wychowuje ich synka Kazika z nowym partnerem Karolem (Marcin Perchuć). Czy Mel zdoła udowodnić, że zasługuje na miłość syna i stać się dla Kazika prawdziwym superbohaterem? Wladi (Paweł Małaszyński) wciąż kieruje Agencją Mikołajów, wspierany przez niezawodną Larwę (Katarzyna Bujakiewicz) i nową pracownicę - Magdę (Magdalena Lamparska), która mocno namiesza w związku popularnego muzyka Redo (Maciej Zakościelny) i Moniki (Marta Żmuda-Trzebiatowska). Rodzice (Małgorzata Kożuchowska, Waldemar Błaszczyk) zmagają się ze zbuntowanym nastoletnim synem, kontestującym Wigilię."


Pamiętnik
Nie myślcie, że oglądałam go po raz pierwszy, co to to nie! ;) Ale jakiś czas temu znowu naszła mnie na niego ochota. Uwielbiam ten film i całą historię. Wątpię, że mi się kiedyś znudzi.

"Dwoje pensjonariuszy domu opieki Noah i Allie umila sobie czas, czytając pamiętnik, w którym opisana jest historia wielkiej miłości. Okazuje się, że ona jest chora na Alzheimera, a on w ramach terapii, która ma przywrócić jej pamięć, w każdej wolnej chwili czyta jej fragment książki. I tu historia przenosi się w lata 40. do Północnej Karoliny, jej bohaterowie to dwójka młodych ludzi, których połączyło gorące uczucie. Jak to bywa w rzewnych melodramatach kochankowie napotkają wiele przeszkód, czyli różnice klasowe i materialne, sprzeciw rodziców dziewczyny, zawieruchę wojenną i przechwycone listy. Jak wiadomo prawdziwa miłość pokona wszystkie niedogodności, więc płomienne uczucie nie zgaśnie mimo przeciwności losu. "


SERIALE



American horror story: freak show
Tutaj nie mam za bardzo czym się pochwalić i jedyne co udało nam się obejrzeć, to czwarty sezon AHS. Pisałam o nim już w poprzednim poście. Nie jest to serial dla każdego, ale jeśli lubicie inne, mniej przewidywalne scenariusze, to polecam. Ten sezon był naprawdę dobry.

"American Horror Story: Freak Show” swoją opowieść rozpoczyna w cichej, sennej wiosce Jupiter w stanie Floryda. Jest rok 1952. Niemiecka emigrantka i była gwiazda kabaretu Elsa Mars (Jessica Lange, „Błękit nieba”) prowadzi jeden z ostatnich gabinetów osobliwości w kraju. Gdy popularność jej widowiska zaczyna drastycznie spadać, kobieta postanawia odnaleźć i zrekrutować bliźniaczki syjamskie Bette i Dot (Sarah Paulson, „Zniewolony. 12 years a Slave”) - dwie różne osobowości dzielące to samo ciało."

MUZYKA



Tutaj też nie mam Wam wiele po pokazania. Po głowie bardzo często chodziło mi "Ego", ale będąc w domu nadal wsłuchiwałam się w wykonania Studia Accantus.

SPORT


Tutaj znowu mam na co narzekać. O ile marzec był pod tym względem niezły, tak w kwietniu miałam spore problemy ze zdrowiem, co niestety mnie uziemiło i nie ćwiczyłam przez większość miesiąca. Jak już jednak to robiłam, to nadal zazwyczaj były to filmiki Mel B, Fitness Blender lub tabata z pierwszego numeru Be Active. 


WYDARZENIE


Wydarzeniem ostatnich miesięcy zdecydowanie była konferencja Meet Beauty, o której pisałam Wam już w osobnym poście. Bardzo miło ją wspominam, sporo się dowiedziałam i miło spędziłam czas w towarzystwie koleżanek po fachu ;) Mam nadzieję, że za rok będzie równie fajnie i znów będę miała okazję się na niej pojawić.

I tak to właśnie u mnie wyglądało. Maj niestety nie zapowiada się na zbyt luźny, a wręcz przeciwnie, ale mam nadzieję, że w czerwcu sobie odbiję! Jeśli macie coś do polecenia, co oglądałyście, czytałyście lub po prostu zajmowało ostatnio Wasz czas, to koniecznie dajcie znać!

30 komentarzy:

  1. Również w ostatnim czasie oglądałam i czytałam Pamiętnik raz listy do M :) "Sekrety urody koreanek" jakoś mnie nie zachęcają ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Było o nich tak głośno, że mogły się przejeść jeszcze przed czytaniem, więc się nie dziwię ;)

      Usuń
  2. Przeczytałam Sekrety urody koreanek jednym tchem. Miło się tą książkę czytało ale nie dowiedziałam się zbyt wielu praktycznych rzeczy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fakt, mnie też nic nie zaskoczyło, ale mimo to zaliczam lekturą to bardzo udanych ;)

      Usuń
  3. Koreanki przeczytałam, oglądnęłam też "Deadpoola" :) Był boski :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam filmu Pamiętnik, a z tego co piszesz dużo mnie ominęło. Koniecznie muszę go obejrzeć! :) Ja też w kwietniu źle z ćwiczeniami, zapuściłam się całkowicie :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj jak nie znasz i lubisz historie miłosne, to koniecznie musisz to nadrobić! Może maj będzie dla nas bardziej sportowy ;D

      Usuń
  5. oglądałam wszystkie te filmy i bardzo je lubię :) zwłaszcza Pamiętnik,który jest wyciskaczem łez :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zastanawiałam się nad tą książką "Dziewczyny, które zabiły Chloe" ale jeśli spodziewałaś się czegoś lepszego to poszukam innej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety troszkę się zawiodłam, ale mimo wszystko nie była zła! ; )

      Usuń
  7. U mnie kwiecień kulał pod względem zarówno książek jak i sportu.. Ale za to najlepszym wydarzeniem było Meet Beauty! :) Co do filmu "Pamiętnik" to go uwielbiam i mam nadzieję, że w wolnej chwili przeczytam "wersję papierową" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O popatrz, zupełnie zapomniałam wspomnieć o MB! Dopisuję nową kategorię! ;D A książkowego "Pamiętnika" też nie czytałam, ale zraziłam się po przeczytaniu "I wciąż ją kocham", bo o ile film uwielbiam, tak książka mi się za bardzo nie podobała ;(

      Usuń
  8. Az wstyd sie przyznać, ale ja nadal nie zaczęłam czytac książki o pielęgnacji Koreanek, a mam ja juz dobry miesiąc. Niestety mam ostatnio minimum czasu wolnego... Muszę w końcu znaleźć czas na relaks, bo to przechodzi ludzkie pojęcie :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musisz koniecznie, na przyjemności też musi być czas! <3

      Usuń
  9. uwielbiam Marvela, ale Deadpool jakoś mnie nie zachwycił... :| za to listy do M2 i Pamiętnik uwielbiam :)
    a tą książkę o urodzie koreanek muszę dorwać w końcu :f

    niebopauli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te komiksowe opowieści to nie do końca mój klimat, ale Deadpool się wyróżnił, więc pewnie dlatego tak mi się spodobał ; )

      Usuń
  10. Ksiązkę o Koreankach przeczytałam w 2 wieczory,bardzo przyjemna :) a tą drugą bardzo bym chciała przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja Koreanki też dość szybko przeczytałam ;)

      Usuń
  11. Widziałaś poprzednie sezony American Horror Story? Jak ten najnowszy ogląda się w porównaniu do poprzednich? Bo jestem ciekawa czy warto go zobaczyć :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, oglądałam od pierwszego sezonu, pisałam o tym w poprzednim poście tego typu ; ) A ostatniego jeszcze nie widziałam niestety, więc nie mam porównania ;(

      Usuń
  12. Pierwsza ksiazke chetnie bym przeczytala :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Widziałam wszystkie sezony AHS i Freak Show był zdecydowanie najsłabszy. Polecam sezon 5, jak dla mnie świetny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakoś nadal jeszcze nie miała okazji obejrzeć piątego, ale na pewno to nadrobię! ;)

      Usuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.