Manicure time: Wiosenne negative space



Paznokciami przywołuję wiosnę! Jako że za oknem było ostatnio buro i ponuro, to postanowiłam kolejną porę roku zaakcentować soczystym kolorem od NeoNail - My Lolita. Intensywny róż, idealny na wiosnę i lato. W towarzystwie ukochanego różowego złota Semilac i pierwsze próby zdobienia Negative space, czyli prześwitująca naturalna płytka paznokcia (u mnie trochę oszukane). Jeśli macie ochotę pooglądać trochę zdjęć, to zapraszam!


To moje pierwsze podejście do Negative space, ale mam już pewne spostrzeżenia. Przede wszystkim, jeśli nie macie zbyt wprawionej ręki (u mnie prawa daje radę, ale lewa to katastrofa!) to przydatna będzie tasiemka. Warto jednak, aby była od razu takiej szerokości, jaką chcemy. Ja posiadam tylko cieniutką i musiałam naklejać dwie obok siebie, a ciężko wycelować takim maleństwem, żeby było równo ;) Druga sprawa - ja przed odklejeniem tasiemek włożyłam paznokieć na ok 10s pod lampę i dopiero wtedy je zdjęłam. Gdy robiłam to przy całkowicie mokrym jeszcze lakierze, niestety wzorek nie wychodził mi równo. A po trzecie, warto odtłuścić płytkę clenerem przed przyklejeniem tasiemki, inaczej się ślizga ;)


Użyte lakiery:
Baza Semilac
Semilac Hardi Milk
NeoNail My Lolita
Semilac Pink gold
Top Semilac 


Co myślicie? Podobają Wam się zdobienia z elementami negative space? Dajcie znać jaki kolorem Wy macie właśnie na paznokciach! ;)

Skomentuj wpis

Obsługiwane przez usługę Blogger.