Bilans kosmetyczny grudnia 2015 cz. I - projekt denko


Dzisiaj mały powrót do przeszłości! W czasie Świąt zrobiłam sobie wolne od bloga i mediów społecznościowych, ale powoli (i dość leniwie) wracam ; ) W końcu najwyższy czas podsumować grudzień. Od razu powiem, że ulubieńców grudnia nie będzie, bo nie mam prawie nic do pokazania. Będą za to niedługo ulubieńcy całego 2015 roku ; ) Nie przedłużając, zapraszam Was dzisiaj na bilans kosmetyczny grudnia, czyli zestawienie projektu denko i nowości.


Standardowo już zacznę od zużyć. Kolejno odlicz!


1. Mydło Yope Werbene
To pięknie pachnące mydełko pojawiło się już w ulubieńcach listopada i tam właśnie Was odsyłam - klik. Zupełnie nie przesuszało rąk, zostawiało je cudnie pachnące i było wydajne. A do tego naturalny skład i polska firma! Dla mnie super ; )

2. Suchy szampon Syoss
To prezent przywieziony z Meet Beauty. Nie było to jednak nasze pierwsze spotkanie. Sam kosmetyk działa dobrze i co do tego nie mam zastrzeżeń. Zdarzyło mi się jednak kiedyś trafić na felerny egzemplarz z popsutym dozownikiem, przez co nie było możliwości wykorzystania szamponu do końca. Z tego co czytała wiele osób miało ten sam problem, wiec warto mieć to na uwadze.

3. Suchy szampon Hair up
O tym szamponie pisałam Wam już daaawno temu, opisując swoje pierwsze wrażenie. Leżał od tego czasu w moim domu rodzinnym, stąd też tak wolne zużywanie ; ) Co do mojej opinii - podtrzymuję swoje pierwsze spostrzeżenia. Odświeżał, ale nie jakoś spektakularnie. Pod tym względem lepiej sprawdza się u mnie Batiste. Sprawdzi się jednak jeśli szukacie czegoś delikatniejszego lub używacie takich produktów przy robieniu fryzur, a niekoniecznie do samego odświeżania. Nie jestem jednak pewna, czy te szampony są dostępne w stałej ofercie.


4. Mgiełka do twarzy L'Occitane
Świetna mgiełka, którą stosowałam jako wykończenie makijażu. Zdejmowała z twarzy pudrowość i zostawiała ją pięknie rozświetloną. Wspominałam już o niej tutaj. Nie jest tania (ok 40zł za 50ml), ale za to wydajna. Do tego daje idealną mgiełkę, nie pluje dużymi kroplami ani nie zacina się. Jesli szukacie takiego kosmetyku to serdecznie polecam!

5. Płyn micelarny Tołpa derma face, physio
O tym koszmarku też już Wam pisałam - przy okazji posta o kosmetykach, które się u mnie nie sprawdziły. Podrażniał mi oczy i ich okolicę. To było nasze pierwsze i ostatnie spotkanie.

6. Bandi Krem z kwasem migdałowym i polihydroksykwasami
Przy pierwszym podejściu nie widziałam żadnego działania i odstawiłam gagatka. Jednak po powrocie i w innej kombinacji.. stosowany na noc utrzymywał moją cerę w bardzo dobrym (jak na jej możliwości ;)) stanie. Pojawił się już w ostatnich ulubieńcach. Z pewnością kupię kolejne opakowanie.

7. Płyn micelarny Bioderma Sensibio H2O
Do tego płynu wracam regularnie co jakiś czas, to taki pewniak. Jest bardzo delikatny a przy tym skuteczny. Cena jest dość wysoka, ale jak trafię na jakąś promocję to długo się nie waham ; )


8. Krem do rąk Kamill intensive
Tą sztukę miałam w torebce dobrze ponad rok.. co zresztą widać po stanie opakowania ;D Jakoś niespecjalnie przypadł mi do gustu. Dość wolno się wchłaniał, a nie tego oczekuję po kremie, który mam zawsze przy sobie, żeby móc go użyć w każdej chwili. Powrotów raczej nie będzie.\\

9. Rosyjskie mydło cedrowe
O tym mydle był już osobny post, gdzie porównałam go z wersją miodową, która zupełnie się u mnie nie sprawdziła. Cedrowe sprawdziło się bardzo dobrze i pewnie jeszcze kiedyś do niego wrócę.

10. Mydło Himalaya Neem&Turmeric
Mydeł w kosmtce używam do mycia pędzli i to jak najbardziej się w tym celu sprawdziło. W żaden inny sposób go nie testowałam, bo nie lubię ich do mycia rąk czy tym bardziej ciała ; )


I tak by to wyglądało jeśli chodzi o grudzień. Niestety nie udało mi się, tak jak planowałam, pozbyć się do końca 2015 roku wszystkich nietrafionych kosmetyków, ale będę nad tym pracować dalej ;) Mam nadzieję, że już niedługo się z tym uporam i zostanę z samymi perełkami!


20 komentarzy:

  1. ja lubię suche szampony ale z firmy batist ; )

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam mydło Yope, ale w wersji wanilia & cynamon i jest świetne! Kuszą mnie pozostałe wersje zapachowe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja miałam tylko tą wersję i mogę polecić! ; )

      Usuń
  3. Miałam micele i dla mnie oba są przeciętne. I o ile Tołpie jestem to w stanie wybaczyć, tak zachwalana Bioderma 2 razy była u mnie i 2 razy mnie rozczarowała. Nic specjalnego.
    Mydło Yope bardzo mnie kusi, przede wszystkim ta wersja - uwielbiam zapach werbeny ♥ Miałam kiedyś perfumy z L'Occitane i bardzo miło je wspominam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że Biodermę docenią tylko osoby z bardzo wrażliwymi oczami. Jeśli nie masz z tym problemu to nie dziwię się, że nie rzuciła Cię na kolana ; ) Na rynku jest wiele dobrych płynów, więc jeśli Cię nie podrażniają to nie ma sensu przepłacać ; )

      Usuń
  4. Tołpa mnie podrażniła a Bandi bardzo lubie ! Zapraszam na konkurs do wygrania miedzy innymi produkt Bandi :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Żadnego produktu nie miałam, ale wiele razy słyszałam, że płyn z Biodermy jest świetny. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przede wszystkim bardzo delikatny, więc idealny dla wrażliwców ; )

      Usuń
  6. Trzymam kciuki na nietrafianie na buble :D

    OdpowiedzUsuń
  7. A już się zastanawiałam gdzieś się podziałaś ;). Te mydła Yope bardzo mnie kuszą. Już miałam wrzucić je do koszyka, gdy robiłam zakupy w jednej z drogerii internetowych, ale nie wiedziałam którą wersję zapachową wybrać. Płyn micelarny z Tołpy miałam i też za bardzo się z nim nie polubiłam. Ach, to mydło cedrowe wciąż za mną chodzi i tak chciałabym je wypróbować, ale mam tyle innych kosmetyków tego typu. Musze poczekać aż coś zużyję ;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wzięłam sobie trochę wolnego ;D Ale już wracam! Wersję Werbene mogę polecić, pięknie i naturalnie pachnie, nic chemicznego ; ) A co do mydła cedrowego.. też często mam tyle rzeczy na oku że nie wiem co pierwsze testować ;D

      Usuń
    2. To super! :)
      A to mydełko muszę wypróbować, już sam wygląd opakowania zachęca :P

      Usuń
    3. To fakt, opakowania mają śliczne! ; )

      Usuń
  8. Miałam tylko dwa produkty stąd - Biodermę i Tołpę - obydwa dość miło wspominam, na szczęście jakoś Tołpa nie dała mi się bardzo we znaki ;) Gratuluję zużyć!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, że u Ciebie nie zrobiła nic złego! ; )

      Usuń
  9. Znam 3 produkty, ktre zużyłaś - micel z Biodermy, Tołpy oraz krem do rąk. Wszystkie wspominam miło

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.