Bilans kosmetyczny grudnia 2016 cz. I - projekt denko


Witam Was serdecznie w nowym roku! Mam przyjemność przywitać Was w odświeżonej szacie graficznej i na nowym adresie - mam nadzieję, że Wam się spodoba ;) 
Dzisiaj zapraszam Was jeszcze na kosmetyczne podsumowanie grudnia, a konkretnie pierwszą część bilansu kosmetycznego - projekt denko. Tym razem post będzie podzielony, bo zarówno zużyć jak i nowości uzbierało mi się w ostatnim miesiącu całkiem sporo. Nie przedłużam już więc i zapraszam do przeglądu pustych opakowań.


Beauty Oil Krem na dzień, Krem na noc, Krem pod oczy, Olejek do twarzy
Recenzowałam Wam już całą czwórkę tutaj, więc nie chcę się powtarzać. Moim faworytem jest zdecydowanie olejek, ze względu na swoją uniwersalność. Pozostałe kosmetyki również się u mnie sprawdziły, ale nie oczarowały mnie na tyle, żebym kupiła kolejne opakowania. A jeśli już o kupowaniu mowa, wiele z Was było tą marką zainteresowanych więc donoszę, że Beauty Oil ma już swój sklep onternetowy ;)


Biotebal Odżywka przeciw wypadaniu włosów
O niej również już Wam pisałam - klik. Nie wiem czy wpływa na wypadanie włosów, bo nie stosowałam jej na skórę główy, ale na dłogości sprawdzała się dobrze. Włosy były miękkie i nawilżone. Do codziennego stosowania jak najbardziej się nadaje. Minusem jest jednak okropnie twarde opakowanie, z którego bardzo ciężko jest wydostać produkt.

Garnier Fructis Odżywka wzmacniająca Oil Repair 3
Była ok, włosy były po niej dość miękkie i nabierały blasku, ale jakoś mnie nie zachwyciła. Czytałam o niej sporo pozytywnych recenzji i spodziewałam się czegoś więcej... ale tak czy siak nie była zła. Nie wykluczam nawet powrotu do niej, zwłaszcza w roli pierwszego O w metodzie mycia OMO (odżywka-mycie-odżywka).


Lactacyd Emulsja do higieny intymnej
Używam jej od kilku lat i nie szukam niczego innego. Płyn jest delikatny i nie podrażnia, a opakowanie z pompką jest bardzo wygodne. Cena i wydajność również na plus.

Evree Olejek do ciała Super slim
Niestety używałam go za mało regularnie żeby ocenić, czy wpłynął pozytywnie na stan jędrności skóry. Nawilżał jednak bardzo dobrze, a do tego bardzo ładnie pachniał - jak landrynki ;) Skóra była po nim miękka i miła w dotyku. Zostawiał na skórze lekko tłustą warstwę, ale ja stosowałam go na noc, więc zupełnie mi to nie przeszkadzało.

Bumble and bumble Primer ochronny do włosów
Bardzo dobry kosmetyk. Zabezpiecza włosy przed działaniem ciepła, a przy okazji pomaga w ich rozczesaniu i nadaje im bardzo ładny zapach. Nie jest tani, ale ja żadno suszę czy stylizuję włosy, więc małe opakowanie starczyło mi na długo. Spray przez cały czas dobrze działał, nie plując produktem w jedno miejsce.


Evree Olejek do twarzy Magic Rose
Doczekał się osobnej recenzji, więc do niej Was odsyłam - klik. Bardzo dobry kosmetyk, ale trzeba z nim uważać. Pomaga w szybszym gojeniu się niedoskonałości, ale nakładany codziennie nie będzie żródłem wystarczajacgo nawilżenia skóry. Ja stosowałam go gdy moja skóra miała gorszy okres, a potem wracałam do kremu nawilżajacego.

Nacomi Olej arganowy
Tesotwałam go na włosach, ale nieszczególnie im się spodobał, więc ostatecznie zużyłam go do ciała oraz do domowych kosmetyków (umilacze kąpielowe DIY). Skóra była po nim bardzo dobrze nawilżona i miękka.

Eveline Odżywka do paznokci 8w1
Jedna z najbardziej kontrowersyjnych odżywek. Swego czasu świetnie się u mnie sprawdzała, paznokcie były twarde i szybko rosły, zupełnie się nie rozdwajały i nie łamały. Nigdy też nie wystąpiło u mnie żadne uczulenie. Zrobiłam sobie ostatnio małą przerwę od hybryd, chciałam wzmocnić paznokcie i wróciłam do niej. Nakładałam tak, jak zaleca producent - przez 4 dni po jednej warstwie. Początkowo nic się nie działo, ale po kilku dniach wystąpiła u mnie onycholiza ;( Wyrzucam więc resztę i to jest zdecydowanie koniec naszej przyjaźni.


Rękawica GLOV
Niestety nie jestem już w stanie jej doprać, więc to znak, że czas się rozstać. Pisałam o niej w osobnym poście i podtrzymuję swoję zdanie. Solo moim zdaniem nie sprawdzi się do codziennego demakijażu, bo to będzie zwyczajnie za mało. Ale za to na wyjazdy jest świetnym rozwiązaniem. W domu używam jej natomiast do zmywania oleju do demakijażu i do tego sprawdza się idealnie. Aktualnie mam kolejną w użyciu.

Próbki
Zuzyłam próbeczkę kremu z dear, Klairs - Midday Blue Sun Lotion SPF 40/PA++ i muszę przyznać, że mnie zaciekawił. Nie mam zbyt dobrych doświadczeń z kremami z filtrem a ten sprawdził się bardoz dobrze. Nie przetłuszczał mojej cery i jej nie obciążał, nie zauważyłam też nowych niedoskonałości. 

Znacie te produkty? Koniecznie dajcie znać co o nich myślicie!

Brak komentarzy:

Obsługiwane przez usługę Blogger.