#winterweek | Zimowo-świąteczna wishlista



Tworzenie nowych wishlist to już taka moja mała tradycja. Sam proces ich robienia sprawia mi dużo frajdy, a i Wy, z tego co widzę, lubicie na nie zaglądać, więc dzisiaj mam Wam do pokazania nową listę chciejstw - na nową porę roku, która zbliża się do nas wielkimi krokami.

Jednocześnie wpis ten otwiera tygodniową serię świątecznych postów, jakie się pojawią - winter week. Wspólnie z Agnieszką, Alą, Pauliną, Olgą, Klaudyną, Justyną, Agnieszką i Agnieszką codziennie, przez cały tydzień będziemy miały dla Was świąteczno-zimowe posty! Jesienna odsłona wpisów przypadła Wam do gustu, więc mam nadzieję, że i z zimową tak będzie. Tak jak, nastoimy się na świeta razem? ;)

1. Ministerstwo dobrego mydła
Ta marka pojawiła się już kiedyś na chciejliście, ale niestety nadal nie udało mi się tego punku odhaczyć. Tym razem jednak mam już na oku nie tyle samą markę, a konkretne produkty. Mam ochotę zaopatrzyć się w ich peeling do ciała, masło oraz jakieś kule do kąpieli, które swoją drogą uwielbiam. 

2. Paletka cieni Tarte Tartelette in bloom
To chyba najładniejsza paletka, jaką widziałam. Nie szaleję nigdy z makijażem oczu i zazwyczaj stawiam na stonowane odcienie beżów i brązów, więc ta sztuka na pewno znalazłaby u mnie zastosowanie! Może by tak sprawić ją sobie na urodziny...? ;)

3. Świeca WoodWick Heartwick Sea Salt Caramel
Od stosunkowo niedawna posiadam małą świeczkę tej marki i zauroczyłam się całkowicie dźwiękiem, jaki wydaje jej knot podczas palenia <3 Od razu więc zapragnęłam posiadania najładniejszej, w moim docucia, z ich świec - minowicie tej z serii Heartwick. Długi drewniany knot musi wyglądać przepięknie! Wersję Sea salt caramel miałam okazję powąchać w sklepie i przepadłam, to całkowicie moje klimaty. Ptaszki ćwierkają, że Mikołaj przyniesie mi ją pod choinkę, ale ciii...! ;)

4. Korektor Too Faced Born this way
Wiele dobrego słyszałam o tym korektorze i kusi mnie coraz bardziej. Nadal nie trafiłam na produkt, który sprawdziłby się dostatecznie dobrze pod moimi oczami, więc szukam czegoś dobrego. Duża gama kolorów to na pewno plus tego produktu, ciekawa jestem jak będzie z działaniem.

5. Nowy telefon
Od zmiany telefonu jestem już dosłownie o krok, ale ciągle jeszcze się wacham. Konkretnie między IPhonem 6s a LG G5. LG zdecydowanie wygrywa aparatem, na którym mi najbardziej zależy, ale za to system IOS też mnie kusi. Jeśli macie jakieś doświadczenie z którymś z tych modeli, to będę ogromnie wdzęczna za rady!

6. Książki
Ich nigdy dość! Moje ostatnie dwie miłości to Charlotte Link i Sebastian Fitzek. Z miłą chęcie przeczytałabym coś jeszcze z twórczości tej dwójki. Poważnie się jednak zastanawiam nad kupnem czytnika, bo miejsca na regale już brak ;(

7. Bordowy lakier hybrydowy
Tego zdecydowanie mi brakuje! Na oku mam piękną, ciemną śliwkę z Indigo - Red Diamond i powiem Wam nawet, że już go kliknęłam ;) Nadal jedna szukam czegoś w idealnym odcieniu bordo - jeśli macie jakieś swoje typy, to chętnie je poznam!

8. Maseczki w płachcie Holika Holika
Miałam wersję Tea Tree i świetnie się u mnie sprawdziła, więc chętnie zaopatrzyłabym się w mały maseczkowy zapas i przy okazji wypróbowała również inne wersje. Z tego co czytałam na innych blogach, większość dziewczyn również była z nich zadowolona ;)

9. Ciepłe kapcie
To mój odwieczny problem - zimne nóżki! Zimną marznę szczególnie mocno, więc ciepłe kapciochy to punkt niemal obowiązkowy na tej liście. Te konkretne są z Tchibo i są śliczne, jednak nie wiem czy tak jasny kolor będzie dobrym wyborem.

10. Statyw
Kolejny punkt, który już kiedyś się pojawił, ale nadal nie udało mi się go zrealizować. Mój dotychczasowy statyw już jednak ledwo zipie, więc teraz to już naprawdę muszę się zaopatrzyć w coś nowego. Będę jednak musiała jeszcze o tym doczytać, bo na statywach nie znam się zupełnie.

11. Primer pod brokat marki Nyx
Wiele dziewczyn poleca go jaką super-trwałą bazę pod cienie i właśnie dlatego się nim interesuję. Mam bardzo tłuste powieki i zwykłe bazy nie dają sobie z nimi za bardzo rady, więc jestem ciekawa, czy Nyx wypadłby pod tym względem lepiej.

12. Koc z wełny czesankowej
To wszystko przez Instagram! Zobaczyłam i przepadłam całkowicie... czy on nie jest idealny? Gruby, ciepły, mięciutki. Cena gotowego koca może jednak przyprawić o ból głowy, więc na taki na pewno się nie zdecyduję. Widziałam jednak tutoriale jak zrobić go samemu i nad tym poważnie się zastanawiam ;)

Znacie te produkty? Jeśli macie o nich jakieś zdanie, to bardzo chętnie je poznam ;)

A przy okazji napiszcie mi swoje chciejstwa, i nie zapomnijcie zajrzeć również do pozostałych dziewczyn, gdzie na pewno znajdziecie całe mnóstwo świątecznych inspiracji! ;)

   ❄ Agnieszka: www.agwerblog.pl
   ❄ Alicja: www.kotmaale.pl
   ❄ Paulina: www.paulinablog.pl/
   ❄ Olga: www.apieceofally.pl
   ❄ Klaudyna: ekstrawagancko.blogspot.com/
   ❄ Justyna: www.okiemjustyny.blogspot.com/
   ❄ Agnieszka: www.agnieszkabloguje.pl/
   ❄ Agnieszka: www.whitepraline.pl/

Brak komentarzy:

Obsługiwane przez usługę Blogger.