Aloesowe mycie twarzy - Żel Absolute Organic Aloe Vera Facial Cleanser


Dla mnie produkt do oczyszczania twarzy to bardzo ważna kwestia. Ale o ile przy wieczornej pielęgnacji szukam czegoś, co z łatwością pozbędzie się makijażu, tak rano wolę sięgać po coś delikatnego, bo mocne oczyszczanie nie jest mi wtedy zupełnie potrzebne. W kosmetykach szukam więc delikatnego, ale skutecznego działania i dość dobrego składu, a przyjemny zapach byłby miłym dodatkiem. Ma też zupełnie nie przesuszać mi skóry. Czy wymagam wiele? Chyba nie, ale wbrew pozorom wcale nie tak łatwo znaleźć kosmetyk, który spełni te wymogi. Czy mi się udało? Odpowiedź znajdziecie poniżej.

Absolute Organic to oparte na naturalnych składach kosmetyki izraelskie, tworzone przez firmę B.4.U. (Be For You) Ltd. Company, która powstała w 1999r. Są to certyfikowane kosmetyki organiczne,  a każdy produkt zawiera 60-90% składników organicznych. Wszystkie kosmetyki Absolute Organic posiadają certyfikat EKOCERT. Są kierowane do osób, które szukają dobrego stosunku ceny do jakości.

Organiczny żel do mycia twarzy z wyciągiem z liści aloesu, który wspaniale uspakaja i nawilża skórę, a także działa regenerująco, pomaga utrzymać wilgoć, łagodzi, a dzięki zawartości ekstraktu z hyzopu lekarskiego działa także przeciwzapalnie i przeciwbakteryjnie.
Żel głęboko oczyszcza skórę twarzy, delikatnie spienia się w formie jedwabistej pianki, która nie wysuszając skóry pozostawia ją czystą, świeżą i jedwabistą.
Przeznaczony do każdego rodzaju skóry. W szczególności do cery mieszanej i tłustej.
Produkt posiada w 100% naturalny zapach oraz fizjologiczne pH.
 Nie zawiera parabenów.
 Nie zawiera glikolu.
 Nie zawiera sztucznych barwników.
 Nie zawiera silikonu.
 Nie zawiera Phenoxyethanolu.
 Nie zawiera PEG i SLS.
 Nie zawiera składników GMO.

Naturalny i ekologiczny kosmetyk certyfikowany przez ECOCERT.

Sposób użycia: Wmasować delikatnie opuszkami palców w wilgotną skórę, po czym spłukać wodą.

Aqua (Water)  Sodium Cocoamphoacetate  Lauryl Glucoside  Sodium Cocoyl Glutamate  Sodium Lauryl Glucose Carboxylate  Aloe Barbadensis Leaf Juice*  Glycerin  Cocoyl Proline  Coco-Glucoside  Glyceryl Oleate  Hyssopus Officinalis Extract*  Buddleja Davidii Extract*  Thymus Vulgaris (Thyme) Flower/Leaf Extract*  Salvia Sclarea (Clary) Seed Oil  Xanthan Gum  Gluconolactone  Sodium Benzoate  Parfum (Fragrance)  Sodium Benzoate  Potassium Sorbate  Citric Acid  Dehydroacetic Acid  Benzyl Alcohol  Limonene  Linalool
* Składniki pochodzące z upraw ekologicznych.

98.97% wszystkich składników jest pochodzenia naturalnego. 15.04% wszystkich składników pochodzi z upraw ekologicznych.

Żel przychodzi do nas w prostej, okrągłej butelce z plastiku. Ma zamknięcie na pstryczej, które dodatkowo chroni nakładana zatyczka. Otwiera się bez problemów i bez łamania paznokci ;), nawet gdy mamy mokre ręce. Szata graficzna jest bardzo prosta, połączenie bieli i zieleni od razu przywodzi na myśl, że jest to kosmetyk naturalny. Mi osobiście bardzo się podoba!

Konsystencja to rozwodniony żel, ale mimo to nie ucieka z dłoni i nie ma problemu, że kosmetyk się marnuje. Otwór jest na tyle mały, że spokojnie można wylać dokładnie taką ilość, jakiej nam potrzeba. Opakowanie jest dość twarde, ale nie ma potrzeby mocnego naciskania. Wystarczy przechylić buteleczkę i kosmetyk łatwo z niej wychodzi. 

Naprawdę niewielka ilość wystarcza, aby dobrze umyć twarz, co sprzyja dobrej wydajności, pomimo dość rzadkiej konsystencji. Tak jak obiecuje producent, żel zamienia się w delikatną piankę i bardzo przyjemnie się go używa. Skóra po jego użyciu jest czysta, ale zupełnie nie przesuszona ani nawet nie ściągnięta. Jest naprawdę delikatny, ale jednocześnie skuteczny. Moim zdaniem idealnie nadaje się do porannego oczyszczania twarzy, ale ja stosuję go jeszcze jako ostatni krok wieczorej rutyny, w duecie ze szczoteczką soniczną BeautyLine.
Zapach ma bardzo przyjemny, świeży, ale jednocześnie delikatny. Na pewno nikomu nie będzie przeszkadzał, a fakt, że nie jest typowo ziołowy dla wielu będzie plusem.

Ja kupiłam go stacjonarnie, ale najłatwiej znaleźć go w aptekach i sklepach internetowych. Kosztuje ok 30zł/150ml. 

Podsumowując, żel kupiłam trochę w ciemno, bo ciężko mi było znaleźć jakąć rozsądną recenzję, ale to był bardzo dobry wybór. To zdecydowanie jeden z fajniejszych kosmetyków do mycia buzi jaki miałam. Jest bardzo delikatny i niemal całkowicie naturalny, a to zdecydowanie moje ulubione połączenie w kosmetykach!

Znacie markę Absolute Organic? Jeśli znacie jakieś ich produkty to koniecznie dajcie znać, chętnie wypróbuję coś jeszcze ;)

Brak komentarzy:

Obsługiwane przez usługę Blogger.