Kosmetyk 2w1 - maska enzymatyczna Ava Laboratorium


Ta maseczka pojawiła się w ostatnich ulubieńcach, więc moja ocena końcowa nie będzie dla Was zaskoczeniam. Obiecałam Wam jednak, że powiem o niej coś więcej, bo moim zdaniem jest tego warta. Jeśli więc macie ochotę poczytać za co tak polubiłam ten kosmetyk, to zapraszam dalej ;)


Maska enzymatyczna złuszcza martwe komórki naskórka, oczyszcza i regeneruje skórę.
Zawiera enzymy (papainę i bromelinę) otrzymywane  z owoców papai i ananasa, które rozpuszczają martwe, zrogowaciałe komórek naskórka, wygładzają i delikatnie go peelingują, odblokowują zatkane pory. Wyraźnie spłyca zmarszczki i  poprawia elastyczność skóry. 
Maska przygotowuje skórę do skutecznego wchłaniania składników aktywnych. 
Przeznaczona do każdego rodzaju skóry.
Skład: Aqua, Kaolin, Solum Diatomeae, Bentonite, Titanium Dioxide, Carica Papaya, Ananas Sativus, Sodium Dehydroacetate, Citrus Aurantium (Orange) Oil, Cymbopogon Citratur (Lemon) Grass Oil, Sesamum Indicum (Sesame) Oil.



Aqua - woda
Kaolin - glinka biała; posiada właściwości wygładzające i zabliźniające, a także odżywiające i regenerujące.
Solum Diatomeae - składnik przeciwzbrylający, pochodzenia mineralnego. Wpływa na konsystencję produktu, może pełnic funkcję zagęstnika bądź działać przeciwzbrylająco, chroniąc produkt przed zmianą stanu skupienia.
Bentonite - bentonit; wygładza, odtłuszcza, oczyszcza i zwęża pory, wchłania nadmiar tłuszczu i obumarłe komórki naskórka.
Titanium Dioxide - dwutlenet tytanu; zagęszcza emulsję.
Carica Papaya - papaina; działanie przeciwbakteryjne i przeciwutleniające, złuszczajace, wykazuje zdolność absorbowania i wiązania wody w naskórku.
Ananas Sativus - bromelina; działanie nawilżające, zmiękczające skórę i lekko złuszczające.
Sodium Dehydroacetate - konserwant kosmetyczny o działaniu przeciwbakteryjnym; charakteryzuje się zdolnością do zabijania mikroorganizmów oraz zapobiegania ich wzrostowi i rozmnażaniu. Nie działa podrażniająco na skórę.
Citrus Aurantium (Orange) Oil - olej pomarańczowy; działa antyoksydacyjne, łagodząco, przeciwzmarszczkowo, dezynfekująco, tonizująco, przeciwzapalnie.
Cymbopogon Citratur (Lemon) Grass Oil - olejek z trawy cytrynowej; posiada właściwości antyseptyczne, pobudzające i odświeżające.
Sesamum Indicum (Sesame) Oil - olej sezamowy; zawiera kwas linolowy Omega 6, zwiększa barierową funkcje skóry, zmniejsza utratę wody przez naskórek oraz zwiększa elastyczność skóry. Przywraca właściwe nawilżenie skóry. Silny antyutleniacz.


Kosmetyk przychodzi do nas w miękkiej 100ml tubce, która dodatkowo zapakowana jest w kartonik, na którym znajdziemy opis, skład i sposób użycia zalecany przez producenta. Wszystko utrzymane jest w prostej formie i piękny kolorze, mnie się bardzo podoba. 
Ale najważniejsze jest to, co mamy w środku. A znajdziemy tam naprawdę ciekawy kosmetyk. Pierwsze co się rzuca w oczy, to skład. Jest krótki i nie znajdziemy tak wielu niepotrzebnych składników, jak to często ma miejsce w kosmetykach drogeryjnych. Przed każdym użyciem należy wstrząsnąć opakowaniem. Poducent zaleca trzymanie jej przez 15 minut i obiecuje nam złuszczenie, oczyszczenie, regenerację oraz dobre przygotowanie skóry do dalszej pielęgnacji. I zgadzam się w każdą z tych obietnic. Skóra po nałożeniu maski lekko piecze, ale po chwili to przechodzi. Nie wiem jednak jak zareagowałyby na to ososby z wrażliwą skórą. Jest ona jednak po maseczce miękka, wygładzona, lekko rozjaśniona, zmiany goją się szybciej, pory są lekko ściągnięte a skóra lepiej wchłania nakładane później produkty. Nie jest to efekt wygładzenia skóry jak po peelingu mechanicznym, ale to oczywiste. Zasycha ona na twarzy (zasługa glinki), co może nie być komfortowe, ale nie ma zupełnie problemu z jej zmyciem. Pod wpływem wody momentalnie staje się spowrotem kremowa i łatwo schodzi z twarzy.


Podsumowując, jest to jedna znajlepszych maseczek, jakich miałam okazję używać i jeśli szukacie produktu, który będzie połączeniem maseczki oczyszczającej i peelingu enzymatycznego, to gorąco Wam ją polecam. Zwłaszcza osoby z cerą mieszaną i tłustą, skłonną do niedoskonałości, powinny być z niej zadowolone. 

Znacie tę maseczkę? A może macie swoich innych ulubieńców marki Ava?

Brak komentarzy:

Obsługiwane przez usługę Blogger.