Manicure time: szkolenie Indigo - manicure hybrydowy
W poście o konferencji Meet Beauty wspominałam Wam, że warsztaty paznokciowe prowadzone przez markę Indigo były w moim odczuciu najciekawsze. Uczestniczki dostały też wtedy możliwość wzięcia udziału w warsztatach dotyczących manicure'u hybrydowego w jednym z 12 miast. Ja, jako że aktualnie studiuję w Poznaniu, zapisałam się właśnie na warsztaty w tym mieście. Jeśli jesteście ciekawe jak to mniej więcej wyglądało i jakie są moje odczucia, to zapraszam dalej.
Warsztaty w Poznaniu odbyły się w poniedziałek, 9 maja i były prowadzone przez bardzo pozytywną osobę, moją imienniczkę - Katarzynę Kaczmarek i jej siostrę. Wszystko odbywało się w studiu szkoleniowym Indigo "SN Studio" przy ul. Hetmańskiej (swoją drogą na tej samej ulicy znajduje się również sklep Indigo). Tak się złożyło, że były nas tylko 4, więc przez cały czas trwania (ok 6h) mogłyśmy liczyć na uwagę, pomoc i dobrą radę ze strony prowadzących.
Niestety wychodziłam tego dnia z domu w pośpiechu i całkowicie zapomniałam o aparacie ;( Mam więc tylko kilka zdjęć słabej jakości, bo robione przez snapchata.
Czego się dowiedziałyśmy?
Warsztaty zaczęłyśmy od wyjaśnienia kilku pojęć, aby łatwiej było nam zrozumieć resztę. Potem pani Kasia opowiadała nam trochę o chorobach paznokci oraz dezynfekcji i serylizacji. Podkreślała jak ważne jest zachowanie higieny podczas zabiegu, jakim jest manicure, i polecała nam stosowanie oddzielnych pilniczków czy polerek dla każdej osoby (najlepiej sprawdzą się te papierowe). Usłyszałyśmy też trochę o samych produktach Indigo, a największą uwagę prowadząca skupiła na produkcie Protein Base. Nie jest to chyba jeszcze zbyt popularna baza, ale coś czuję, że będzie hit! Pani Kasia pokazała nam jakie cuda można zrobić przy jej pomocy w związku z poprawą kształtu i linii C paznokcia i muszę przyznać, że czegoś takiego jeszcze nie widziałam. Jeśli macie ochotę dowiedzieć się czegoś więcej, to odsyłam Wam do tego filmiku. Na zdjęciu możecie zobaczyć samą bazę na kciuki. Jeśli uda mi się dorwać ten lakier, to na pewno pokażę Wam różnicę, jaką można nim wyczarować.
Po części teoretycznej przeszłyśmy do praktyki. Zaczęłyśmy od omówienia podstaw malowania i poprawnego zdejmowania hybryd. Każda z uczestniczek robiła już jednak manicure hybrydowy, więc zamiast skupiać się mocno na zwykłym malowaniu, prowadzące pokazały nam kilka różnych zdobień, które następnie każda z nas odwzorowywała na sobie. Były to m.in. baby boomer (u mnie palec serdeczny i mały), ornamenty wykonywane przy pomocy sugar effect z dodatkiem syrenki (te same paznokcie), efekt szkła przy pomocy pociętych folii (paznokcieć środkowy) oraz folia transferowa i róża. Do dyspozycji miałyśmy wszystkie produkty, jakie były potrzebne, ogromny wybór lakierów kolorowych jak i osobne pilniczki i polerki. Nie było więc konieczności zabierania czegokolwiek ze sobą.
Muszę przyznać, że osobiście jestem z tych warsztatów bardzo zadowolona. Cały czas panowała przemiła atmosfera, prowadzące poświęcały nam całą swoją uwagę i służyły pomocą, gdy coś nam nie wychodziło. Dodatkowo cały czas miałyśmy dostęp do poczęstunku, a w tym pysznych babeczek pani Kasi. Przy tak długim kursie to się bardzo ceni! Na zakończenie warsztatów każda z nas otrzymała certyfikat potwierdzający ukończenie kursu.
Podsumowując, wiele się tego dnia nauczyłam. Miałam okazję poznać w praktyce nowe dla mnie produkty, podszkolić technikę samego malowania i po prostu zobaczyć, że tego typu zdobienia nie są aż tak trudne, jak się wydają! Wystarczy trochę chęci i cierpliwości, a będzie pięknie ;) Moim zdaniem, takie profesjonalne warsztaty to świetna sprawa, jeśli myślicie o zajęciu się malowaniem paznokci na poważnie, ale też wtedy, gdy robicie je w domowym zaciszu, ale macie ochotę się podszkolić. Możliwość zadawania pytań i oglądanie wszystkiego na żywo, plus pomoc prowadzącej to coś, czego nie dostaniemy niestety oglądając filmiki w internecie.
Jeśli macie ochotę na podobne szkolenie, to więcej informacji znajdziecie na stronie Indigo - tutaj.
Znacie lakiery Indigo? Macie swoje ulubione produkty albo może macie ochotę coś wypróbować z tej firmy?
Miałyście prawie indywidualne to szkolenie! ^^
OdpowiedzUsuńSuper podejście- w Łodzi też było świetnie, ale było nas chyba 13. ;) Bardzo miłe wspomnienia.
To fakt ;D O proszę, a właśnie zastanawiałam się czy wziąć Poznań czy Łódź ;D
UsuńWow, my aż takich "bajerów" w Warszawie nie przerabiałyśmy - same robiłyśmy sobie tylko manicure bazą proteinową i lakierami Indigo. Później miałyśmy tylko demonstrację ja zrobić Baby Boomer, jak przykleić formę transferową, ombre i wężowy wzorek :D Mam teraz więcej motywacji do działania i chyba przetestuję sobie kilka lakierów Indigo. Baza proteinowa to też mój hit!
OdpowiedzUsuńNie no Kochana, to miałyśmy przecież praktycznie to samo! ;D Ja też nabrałam ochoty na kombinowanie z paznokciami, ale to dopiero po sesji :D
UsuńSuper sprawa takie "prywatne" szkolenie! :) tylko pozazdrościć
OdpowiedzUsuńNo praktycznie wyszło niemal jak indywidualne ;D
UsuńPiękne paznokcie! Super szkolenie :)
OdpowiedzUsuń; )
UsuńZazdroszczę takiego szkolenia :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna sprawa ; )
UsuńPiękne paznokcie zmalowałaś :) Ja byłam na szkoleniu w Krakowie :)
OdpowiedzUsuńI jak było? ;)
UsuńPocięte kawałki folii wyglądają najlepiej :D
OdpowiedzUsuńNa żywo prezentowały się jeszcze lepiej ;D
UsuńPięknie wyszły Ci te zdobienia. Najbardziej podoba mi się to na palcu wskazującym ;)
OdpowiedzUsuńJuż myślę, żeby zmalować coś takiego w domu, ale muszę zaopatrzyć się najpierw w potrzebne materiały ;)
Usuńsuper takie szkolenia to fajna sprawa :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna ;)
UsuńMani bardzo pomysłowe a szkolenie pewnie by mi się przydało :D
OdpowiedzUsuńSuper sprawa, jeśli będziesz miała okazję, to się nie zastanawiaj! ; )
UsuńSuper, mam nadzieję, że kiedyś uda mi się na takie szkolenie dostać :) Firmę Indigo znam już dłuższy czas i cały czas poluję na kilka lakierów z ich oferty :)
OdpowiedzUsuńJeśli będziesz miała okazję to korzystaj, świetna sprawa! Mnie kusi najbardziej baza proteinowa i sugar effect ;)
Usuń