Mój sposób na: dokładny demakijaż i oczyszczanie twarzy


Wpadłam ostatnio na pomysł nowej serii na blogu. Chciałabym dzielić się z Wami moimi sposobami na różne urodowe tematy. Są takie czynności, związane np z naszym wyglądam, które możemy wykonywać w różny sposób, i o tym właśnie chciałabym w tej serii Wam opowiedzieć. O sposobach, które u mnie sprawdzają się najlepiej. Mam nadzieję, że takie posty okażą się Wam pomocne i może dowiecie się czegoś nowego, lub po prostu o czymś sobie przypomnicie, a w rezultacie ułatwi to Wam lub uprzyjemni wykonywanie danej czynności ; ) To do działa!

Dzisiaj pogadamy sobie o demakijażu. To, jak bardzo jest ważny w codziennej pielęgnacji, nie budzi żadnych wątpliwości. Nie ma żadnego wytłumaczenia na spanie w makijażu. Żebym nie wiem jak bardzo była zmęczona - makijaż zawsze zmywam! I to dokładnie, a nawet bardzo dokładnie. Samo przetarcie twarzy płynem micelarnym czy chusteczką do demakijażu to dla mnie żaden demakijaż. W dodatku sam demakijaż to też jeszcze nie wszystko - należy jeszcze umyć samą twarz. No, nie mamy lekko, trzeba przyznać ; )


Jaki jest mój sposób na dokładne zmycie makijażu i oczyszczenie skóry twarzy? Demakijaż stopniowy, a konkretnie oczyszczanie twarzy w 3 krokach.

Krok 1
Zmycia makijażu oczu i wstępny demakijaż twarzy przy pomocy płynu micelarnego.

Krok 2
Zmycie makijażu twarzy i pozostałości makijażu oczu przy pomocy olejku, ściereczki i ciepłej wody.

Krok 3 
Umycie twarzy mydłem lub żelem.


Zaczynam od płynu micelarnego, bo osobiście nie przepadam za zmywaniem makijażu oczu olejkami. Tusz i cienie rozmazane na połowie twarzy do mnie nie przemawiają ; ) Używam do tego dwóch nasączonych płatków kosmetycznych, których drugą stroną przecieram jeszcze całą twarz. Jeśli więc już oczy mam czyste, a wierzchnia warstwa makijażu twarzy jest zmyta, nakładam na twarz olejek i kolistymi ruchami wykonuję przy okazji lekki masaż. Olejki świetnie rozpuszczają kosmetyki kolorowe, więc już po chwili możemy przejść do jego zmycia. W tym celu używam ściereczki z mikrofibry zamoczonej w ciepłej, ale nie gorącej wodzie, i wycieram nią twarz. Tą czynność powtarzam dwa razy. Kiedy już olejek razem z makijażem są na ściereczce, przechodzę do mycia samej skóry twarzy. W tym celu używam naturalnego mydła lub żelu do mycia twarzy. Na koniec osuszam twarz ręcznikiem papierowym i już, skóra jest czyściutka!

Brzmi groźnie? Taki demakijaż zajmuje mi ok 2-3min, a mam pewność, że nie ma na mojej twarzy resztek podkładu czy sebum i brudu nagromadzonego w ciągu dnia, i z czystym sumieniem mogę nałożyć swoją wieczorną pielęgnację.

Jeśli chodzi o konkretne kosmetyki, to co jakiś czas je zmieniam, ale schemat jest taki sam.

Aktualnie używam:

1) Płynu micelarnego z Tołpy dermo face
2) Olejku do demakijażu Resibo i dołączonej do niego ściereczki
3. Mydła Aleppo 40%



A jak jest Wasz sposób na demakijaż? Pochwalcie się koniecznie!


30 komentarzy:

  1. u mnie wygląda to podobnie jak u Ciebie micel z garniera potem resibo trzeciego kroku ale już nie mam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie też wygląda to podobnie: płyn micelarny Garnier i rumiankowe masło z The Body Shop. No tak samo, choćbym nie wiem jak bardzo była zmęczona, zawsze zmywam makijaż, nawet po imprezie.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja pomijam kro z olejkiem po prostu ;) Najpierw przemywam płynem micelarnym a na następnie mydłem Aleppo ;) Zastanawiam się nad zakupem olejku do demakijażu Marion, ale chyba nie ma w tym sensu, skoro po drugim kroku (Aleppo) mam czystą skórę, bo przy przemywaniu tonikiem nic już nie ma ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie samo mydło też daje radę, ale że mam takie z dużą zawartością oleju laurowego to potrafi przesuszać przy codziennym stosowaniu, a zmywając nim olejek nie mam tego problemu ; )

      Usuń
  4. Ten olejek Resibio ma przepiękne opakowanie, ja aktualnie nie używam olejków do zmycia makijażu. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja mam nieco odwróconą kolejność, tak mi najwygodniej i moja skóra najlepiej zachowuje się po takim demakijażu :-) ja na początek używam żelu do twarzy lub naturalnego mydła, dopiero tak wstępnie oczyszczoną twarz przecieram micelem. Na koniec całą buzię przecieram tonikiem, aby odzyskać odpowiednie ph :-) olejków do demakijażu nie używam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś też tak to u mnie wyglądało ; ) Ale bardzo polubiłam olejki i lekki masaż twarzy przy ich używaniu ; )

      Usuń
  6. Ja olejków nienawidzę, dlatego pewnie nigdy ich nie włączę do pielęgnacji. Mój makijaż jest bardzo minimalny - podkład, puder, coś na brwi, tusz i jakaś szminka, ale jej pod koniec dnia zwykle juz nie ma. Najpierw używam płynu micelarnego a później pianki do mycia twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też kiedyś tak to wyglądało - płyn micelarny i jakiś żel. Ale ja bardzo lubię olejki, zarówno do demakijażu jak i pielęgnacji (twarzy, ciała, włosów ; )) dlatego chętnie je włączyłam do codziennego stosowania ; )

      Usuń
  7. Mój demakijaż wygląda identycznie :) Obecnie używam płynu Bioderma, olejku Dermalogica i żelu Effaclar LRP.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja mam podobny rytuał zmywania - najpierw płyn micelarny (ale nie tylko na oczy, również na całą twarz), jak już dość dokładnie uda mi się zmyć makijaż, do mycia twarzy używam olejku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również przecieram płyn micelarnym całą twarz, aby zdjąć wierzchnią warstwę makijażu ; )

      Usuń
  9. U mnie też są trzy kroki, tylko nieco inne :) Na co dzień nie noszę pełnego (podkładowego) makijażu, więc pierwszym krokiem jest zmycie oczu płynem micelarnym Sylveco, resztką płynu na waciku przecieram twarz. Następny w kolejce jest żel do mycia twarzy użyty w duecie z Foreo lub szmatką muślinową - tutaj tymiankowy żel Sylveco, który się właśnie kończy na zmianę z Neutrogeną. Potem już tylko tonik z Sylveco i moja skóra gotowa jest na krem :)
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli podobnie, tylko bez olejku ; ) Ja również nakładam potem jakiś tonik, ale to już w celach pielęgnacji a nie oczyszczania ; )

      Usuń
  10. U mnie wyglada podobnie, choć zmiennie od tego jak szybko chce z,cytuj makijaż, podobnie jak Ty, zaczynam od oczu, zazwyczaj zmywam je jakimś olejkiem (ostatnio mam rycynowy), ale bywa ze używam dwufazowego płynu do demakijażu. Jeśli olejek to tez nakładam na cała twarz/ jeśli płyn, to wacikiem czyszczę dokładnie oczy i resztkami zmywam twarz, a pozniej nakładam olej. Olej zmywam gąbeczka, pozniej myje normalnie żelem do twarzy. Kiedy wycieram twarz ręcznikiem i widzę, ze jest czysty, mam pewność, ze buzia tez jest oczyszczona :)

    Zapraszam do mnie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, przy wycieraniu twarzy dobrze widać, czy jeszcze coś zostało ; ) Jeśli miałabym taką sytuację, to umyłabym twarz od nowa, ale przy moich 3 krokach nic już nie zostaje na twarzy ; )

      Usuń
  11. Ja makijaż zmywam płynem Micelarnym z Garniera i potem żel do mycia twarzy twarzy a na koniec krem nawilżający :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O pielęgnacji wieczornej pojawi się niedługo osobny wpis ; )

      Usuń
  12. Mydło Aleppo muszę w końcu dopaść, bo jestem go strasznie ciekawa. U mnie schemat jest podobny - najpierw micel, potem zmycie resztek żelem do mycia twarzy. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja bardzo lubię olejek myjący z Biochemia urody :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie miałam ale słyszałam o nim dużo dobrego ;)

      Usuń
  14. U mnie to wygląda bardzo podobnie - najpierw micel, później olejek, a na sam koniec zamiast mydła jakiś łagodny żel do mycia twarzy. Codziennie też wycieram twarz czystym, nowym ręczniczkiem lub chosteczką papierową. Nigdy dwa razy nie używam jednego ręczniczka, wszystkie te do twarzy zawsze gotuję i prasuję. Dzięki temu mam też gwarancję, że nie roznosze po czystej twarzy żadnego kurzu, brudu, czy bakterii, ktre latają po łazience

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja do wycierania twarzy używam ręczników papierowych ; )

      Usuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.