Manicure time: nietuzinkowy granat | Essie Aruba blue


Znowu cisza hulała po blogu, ale niestety przeprowadzka pochłonęła dużo więcej czasu i energii, niż się spodziewałam. Ale na szczęście już końcówka, więc będę mogła wrócić do regularniejszego pisania ; ) Dzisiaj mam dla Was lekki post paznokciowy. Ale nie będzie nudno! Kolor Aruba blue od Essie do nudnych z pewnością nie należy ; ) Po więcej zdjęć ciekawego granatu zapraszam dalej.


Aruba blue to granat z mnóstwem zatopionych w sobie drobinek. Żadnego brokatu, a jedynie właśnie malutkie drobinki. Efekt? Kolor bardzo głęboki, jakby trójwymiarowy. Nie jest to typowy kameleon, bo nie mienia koloru, ale jednak pod różnym kątem wygląda inaczej. To, jak wygląda na paznokciach kojarzy mi się z folią. Moim zdaniem efekt jest bardzo ciekawy i lakier pasuje zarówno w miesiącach letnich, jak i tych zimowych. Mimo że zazwyczaj wybieram lakiery kremowe, bez drobinek, to w tym jest coś, co sprawia, że to połączenie bardzo mi się podoba.


Trwałość standardowa u mnie przy lakierach Essie - 5-6 dni wygląda dobrze. Choć przy ostatnich upałach i częstych kąpielach w jeziorze zdarzają się czasem odpryski ; ) Pędzelek (europejski) szeroki, płaski i zaokrąglony, czyli dla mnie idealny ; )








Lubicie takie kolory? Jak Wam się podoba Aruba blue? ; )




36 komentarzy:

  1. Nie podobają mi się takie błyszczące lakiery. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie zazwyczaj też nie, ale ten o dziwo mi się spodobał ; )

      Usuń
  2. Świetny kolor! :) Wygląda super :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej, a masz jakieś sprawdzone sposoby na przedłużenie trwałości lakieru? Moje paznokcie są jakieś pechowe, nic na nie nie działa, odpryski pojawiają się po ok. 2-3 dniach po czym zaczyna schodzić cały lakier :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam seche vite :) a pod lakier oczywiście jakaś odżywkę, np Golden Rose diamentowa :)

      Usuń
    2. Dziękuję bardzo, wypróbuję na pewno!

      Usuń
    3. Kochana zgadzam się, jakaś baza i dobry top coat mogą pomóc ; ) Ale polecam też spróbować przed malowaniem odtłuścić płytkę paznokcia (był kiedyś taki specjalny płyn z Sensique za kilka złotych). Ja nie mam z tym dużego problemu ale słyszałam że wielu osobom z takim problemem jak Twój to bardzo pomogło ; )

      Usuń
    4. Odtłuszczałam spirytusem, faktycznie podziałało, dodało lakierowi jeden dzień "życia" :) No nic, będę próbować dalej, dziękuję za wszystkie rady!

      Usuń
    5. Daj znać czy coś pomogło ;)

      Usuń
  4. Ładną masz płytkę to i lakier się świetnie prezentuje:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Faktycznie ciekawy kolor, ale zupełnie nie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dziwię się, ja na co dzień też trzymam się od takich z daleka ;)

      Usuń
  6. Ten kolor jest bardzo wielowymiarowy :) Co prawda nie używam go zbyt często, ale na paznokciach, które Ty masz - czyli długa płytka, ten lakier wygląda po prostu bombowo :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie przepadam za perłowymi lakierami, ale ten prezentuje się pięknie!
    Do marynarskiej letniej stylizacji, jak znalazł! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę dokładnie tak samo! Zazwyczaj nie patrzę nawet na takie lakiery ale ten ma coś w sobie ;)

      Usuń
  8. przepiekny :D raz, ze niebieski, a dwa, ze ten mieniacy odcien tez przypadl mi do gustu! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten kolor jest magiczny!! Uwielbiam taki również na oku:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie lubię u siebie zbyt mocnego makijażu oka, moim zdaniem mi nie pasuje, ale z paznokciami mogę szaleć ;D

      Usuń
  10. Stoi właśnie przede mną bardzo podobny lakier z jakiejś starej serii Golden Rose i zastanawiałam się, czy znajdę świeższy odpowiednik :) Dzięki za podpowiedź! Wygląda pięknie na paznokciach i jeśli dobrze będę czuć się w lakierze GR, na pewno cieplej o nim pomyślę :)
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O a jaki to lakier z GR? ; ) Już słyszałam że jest jakiś odpowiednik z Chanel ; )

      Usuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.