Ulubieńcy kosmetyczni maja 2015


Jak zawsze na koniec miesiąca pokażę Wam moje perełki z ostatniego czasu. W tym miesiącu upodobałam sobie 5 kosmetyków. Po części są to u mnie nowości, po części odgrzewane kotlety. Ale wszystkie jednakowo umilały mi ostatnie dni. Dominować będzie pielęgnacja, ale coś z kolorówki też się znalazło ; )


Zacznę od kosmetyków typowo kąpielowych, bo tych upodobałam sobie aż 3 ; )

1. Rosyjskie mydło cedrowe do ciała i włosów
To moje drugie opakowanie, ale jeszcze nie miałam okazji go Wam pokazać, choć zdecydowanie na to zasługuje. Aktualnie jest to mój numer 1 do mycia włosów. Ma bardzo dobry skład i świetne działanie. Włosy są dobrze oczyszczone (nie ma problemu z domyciem olei), ale jednocześnie miękkie i błyszczące. Świetnie nadaje się do codziennego używania. Nie zauważyłam żeby przesuszało włosy, ale ja stosuję je głównie do mycia skalpu, więc tutaj nie mogę się odnieść dokładnie.

2. Żel pod prysznic Babydream dla mam
Mamą nie jestem ; ), ale bardzo lubię tą serię Babydream. Moim ulubieńcem jest m.in. płyn do kąpieli używany jako żel do mycia, więc kiedy zobaczyłam, ze firma wydała produkt stricte do tego przeznaczony to wiedziałam, że muszę go przetestować. No i nie zawiodłam się. Działa moim zdaniem identycznie jak płyn do kąpieli - jest delikatny, nie przesusza skóry - ale ma przyjemniejszą (czyli gęstszą) konsystencję. Nadal jest bardziej leisty od większości żeli, ale zdecydowanie używa się go wygodniej niż wspomniany płyn, który łatwo przeciekał przez palce.

3. Peelingująca pianka Organique
Ten produkt określiłabym jako taki kąpielowy gadżet. Można się bez niego obyć, ale umila kąpiel ; ) To delikatna pianka z małymi drobinkami (nie jest to peeling, bardziej lekki masaż) o ślicznym zapachu. Jest delikatna, nie przesusza skóry, ale dobrze myje. W stosunku wydajności do ceny nie wypada specjalnie korzystnie, ale nada się idealnie jeśli macie ochotę sprawić sobie troszkę przyjemności lub dać ją komuś w prezencie ; )


4. Kapsułki Dermogal A+E
Olejkowe rybki to nie nowość u mnie. Jakiś rok temu zużyłam pierwsze opakowanie i przypomniałam sobie o nich w zeszłym miesiącu, kiedy moja cera przechodziła gorszy okres. Stosuję je na noc, a rano skóra jest uspokojona i nawilżona. Nie jest to coś , co całkowicie pozwoli nam pozbyć się nieprzyjaciół, ale sprawia że łatwiej się goją a skóra szybciej się regeneruje. Ich zapach to dość sporna sprawa - ja się do niego przyzwyczaiłam i go lubię, ale wiem, ze są osoby, które mają z nim spory problem.

5. Lakier Essie Fiji
Choć rzadko maluję paznokcie jednym lakierem w krótkim okresie czasu, to w zeszły miesiącu zdecydowanie królował u mnie Fiji. Pięknie wygląda na paznokciach, przybija zdecydowanie wszystkie róże, które miałam do tej pory w swojej kolekcji. Zwłaszcza podoba mi się jego połączenie ze złotem (u mnie Essie Beyond cosy). Jak każdy lakier Essie trzyma się u mnie do 6-7 dni, nie smuży i nie bąbluje się przy malowaniu. Jedyny minus jaki widzę to konieczność nakładania 3 warstw, żeby wyglądał zadowalająco.


I to była moja piątka na piątkę ; ) Dajcie znać czy znacie te kosmetyki i jaki macie o nich zdanie. No i oczywiście piszcie co Wy ostatnio odkryłyście! ; )




8 komentarzy:

  1. jaki ładny ten lakier :) nie znam tych kosmetyków niestety :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie polecam w przyszłości spróbować ; )

      Usuń
  2. Kolor lakieru jest piękny, taki delikatny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, dłonie wyglądają z nim delikatnie i bardzo schludnie ; )

      Usuń
  3. Też lubię te kapsułki GAL. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z lakierów moge polecić jeszcze Ballet Slippers :) jest równie piękny choć nie tak kryjący jak Fiji. Mam go aktualnie na paznokciach i zastanawiam sie czemu tak rzadko na nich gości!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sporo o nim już słyszałam, ale jeszcze nie miałam okazji podziwiać na żywo.. jak tylko go znajdę to pomacam ; )

      Usuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.