Manicure time: paznokcie w pastelach

Jak widać po tytule znów będzie paznokciowo, a w roli głównej po raz kolejny lakierowy odpowiednik jednego z najpopularniejszych Essiaków. Jeśli chcecie dowiedzieć się co to za pastele oraz zobaczyć więcej zdjęć to zapraszam dalej ; )

Rimmel by Rita Ora 203 Lose your lingerie (róż) & Golden Rose Paris 04 (biel)

Lakier z Rimmela uważany jest za odpowiednik Essie Fiji - jednego z najpopularniejszych kolorów tej firmy. Osobiście nie posiadam "oryginału", ale z tego co wiem różnią się jedynie tym, że ten z Rimmela posiada w sobie delikatny shimmer, jednak nie jest on zbyt widoczny na paznokciach.

Pastelowe lakiery, bez względu na firmę, mają to do siebie, że są dość ciężkie w obsłudze. Widać na nich każde niedociągnięcie, często smużą i słabo kryją - potrzebne są 3 warstwy.

Tutaj też obsługa nie jest najłatwiejsza, ale nie ma też tragedii ; ) Wystarczyły mi 2 warstwy, do tego lakier ma dość wygodny pędzelek - szeroki i zaokrąglony, jednak nie całkiem równo przycięty, co trochę utrudnia ładne malowanie przy skórkach (widać na zdjęciach ;)). Utrzymuje się dość standardowo - u mnie kilka dni w dobrym stanie, dłużej raczej lakierów nie trzymam ;p

Biel z Golden Rose również kryje przy 2 warstwach. Kolor jest ładny, nie wygląda jak korektor ; ) Pędzelek w porządku, dość cienki, długi i równo ścięty. Choć ja wolę te szersze i zaokrąglone, to tym też nie malowało się najgorzej ; ) Utrzymywanie tak jak przy Rimmelu.

Na zdjęciach lakiery pokryte SV.

Lubicie pastele na paznokciach, czy może wolicie coś łatwiejszego w obsłudze? ; )