Pilnik elektryczny Fuss Wohl


Jakiś czas temu internet zawrzał, gdy na rynku pojawił się elektryczny pilnik do stóp firmy School. Zbierał praktycznie same pozytywne opinie, jednak nie oszukujmy się.. kwota 170zł za pilnik jest lekko przesadzona. Jeśli jesteście ciekawe jak sprawdza się jego tańszy odpowiednik z Rossmanna to zapraszam dalej ; )

Od razu zaznaczę, że nie będzie to recenzja porównawcza, bo pilnika z firmy School nie miałam okazji używać, ale oba działają na tej samej zasadzie.

Pilnik Fuss Wohl możemy kupić tylko w Rosmannie. Jego cena standardowa to 70zł, w promocji kosztuje ok 55. Kupując pilnik mamy dodatkowo 2 główki - drobno i gruboziarnistą. Możliwe jest dokupienie samych końcówek - ok 20zł za 2szt. Zasilany jest dwoma paluszkami AA, które również znajdziemy w zestawie. Ostatnią rzeczą jest malusia szczoteczka do czyszczenia (swoją gdzieś zapodziałam).


A jak działa?
Bardzo dobrze ; ) Używałam już go kilkanaście razy i końcówki nadal są ostre. Stopy są bardzo gładkie i dobrze przyjmują nałożony później krem. Podczas użycia trochę się pyli, ale to tylko nasz martwy naskórek ; ) Można go używać przed ówczesnym wymoczeniu stóp albo po (ja robiłam tak i tak, w obu przypadkach dobrze się sprawdził). Samo ścieranie jest szybkie i przyjemne, nie odczuwa się żadnego bólu. Generalnie efekt jest podobny do porządnego użycia tarki manualnej, z tym że nie wymaga od nas tyle uwagi (można w tym czasie np oglądać telewizję, nie zrobimy sobie krzywdy ;))
Sprawdza się również przy mocno narośniętym i zrogowaciałym naskórku - testowane na męskich piętach ; ) (trzeba jednak poświęcić troszkę więcej czasu).

Na jak długo?
W moim przypadku wystarcza użycie go raz na tydzień, ale to zapewne sprawa indywidualna. Wszystko zależy od tego jak szybko skóra nam narasta.

Czy jest sens w to inwestować?
Podobny efekt możemy uzyskać zwykłą tarką, jednak użycie pilnika elektrycznego jest szybsze i łatwiejsze. Więc jeśli nie przepadacie za tą czynnością i chciałybyście ją sobie trochę umilić oraz przyspieszyć to jest to produkt dla Was ; ) Również jeśli miałyście ochotę na pilnik School, ale zniechęcała Was cena, Fuss Wohl może być czymś ciekawym ; )

Podsumowując pilnik mogę jak najbardziej polecić wszystkim, którzy chcą umilić sobie dbanie o stópki ; )

2 komentarze:

  1. No i znów kobieta zostaje postawiona przed dylematem "nie do rozwiązania". Wydać 70 zł i zaoszczędzić sporo cennego czasu, czy zaoszczędzić 70 zł i dołożyć sobie trochę do pomadki z MAC'a? :D Cena mimo wszystko wydaje mi się zbyt wysoka jak na gadżet bez którego mogłabym żyć, ostatecznie zdzieranie stóp nie jest dla mnie aż tak uciążliwe. Mimo wszystko jeśli natrafię na niego w rossmannie na pewno jeszcze raz rozważę jego zakup. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha ;) Zawsze jeśli się zdecydujesz to warto poczekać na promocję - jednak lepiej dać 55 niż 70 ; )

      Usuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.