Wielorazowe płatki kosmetyczne - bawełna vs konjac
O wielorazowych płatkach kosmetycznych na pewno mieliście okazję już usłyszeć, bo trend życia w stylu eko czy zero (less) waste staje się coraz bardziej popularny. Ja sama wymianiałam je nawet we wpisie o tym jak ograniczyć ilość kosmetycznych śmieci jakiś czas temu, a dzisiaj chciałabym Wam odobinę przybliżyć ten temat. Nie będę jednak zagłębiać się w same aspekty ekologii i wpływu na środowisko naturalne, ale skupię się na samym działaniu - czy takie płatki faktycznie się sprawdzają? No i które będą lepsze - bawełna czy konjac?
PŁATKI KONJAC
Innowacyjne i 100% naturalne okrągłe płatki z gąbki z włókna Konjac do super delikatnego oczyszczania i demakijażu twarzy i oczu do wielokrotnego, codziennego stosowania. Niezwykle miękkie, w super delikatny sposób oczyszczają i usuwają makijaż z najwrażliwszej i najcieńszej skóry wokół oczu oraz z twarzy i szyi. Płatki, dzięki właściwościom włókna Gąbki Konjac jednocześnie łagodnie oczyszczają pory skóry, masują, stymulują mikrocyrkulację krwi, wygładzają ją i ultra delikatnie złuszczają skórę, także tę wokół oczu. Sprzyjają poprawie elastyczności i napięcia skóry, nawilżeniu i regeneracji oraz nadają cerze świeżość i gładkość.
Płatki konjac były moimi pierwszymi płatkami wielokrotnego użytku i zastanawiałam się nad ich zakupem dłuższy czas. Są zrobione dokładnie z tego samego materiału jak znane Wam zapewnie świetnie gąbeczki do oczyszczania twarzy i zachowują się w dokładnie taki sam sposób - przed każdym użyciem należy je namoczyć aż zmiękną, a po użyciu należy odłożyć je tak, aby mogły swobodnie wyschnąć (robią się wtedy twarde i sztywne, a przy tym wydają się mniejsze). Jeżeli używamy ich do demakijażu, to po użyciu wystarczy odrobina mydła, aby taki płatek dokładnie oczyścić. Ogromną zaletą konajcków jest fakt ich delikatności dla skóry. Jeżeli znacie gąbeczki konjac to na pewno kojarzycie jak milutkie są dla skóry i z płatkami jest dokładnie to samo. Ze względu na ich specyficzny kształt i niewielką grubość mogą się początkowo wydawać bardzo delikatne również w zakresie swojej trwałości, ale akurat w tym przypadku wrażenie jest złudne - ani razu nie zdarzyło mi się, aby taki płatek się rozerwał czy też zniszczył w jakikolwiek inny sposób, a nie obchodzę się z nimi jak z jajkiem. Co do samego używania, z pewnością z początku trzeba się przyzwyczaić do nietypowego uczucia, jaki dają w kontakcie ze skórą - przypominają trochę glutek, ale raczej w dobrym tego słowa znaczeniu ;) Są one bowiem super deliatne - zarówno dla skóry twarzy, jak i tej najdelikatniejszej okolicy naszych oczu. I właśnie do nich moim zdaniem te płatki sprawdzą się najlepiej. Pozwalają na naprawdę bardzo delikatne działanie w tym obszarze, a przy tym taki demakijaż zupełnie nie odbiega jakością od takiego ze standardowymi płatkami i płynem micelarnym czy olejkiem. Osobiście mniej się jednak z nimi polubiłam w przypadku nakładania nimi toników. Jako że stosujemy je gdy są zmoczone, miałam wrażenie że zwyczajnie działanie nakładanego w taki sposób kosmetyku jest dla mojej skóry słabsze. Dlatego osobiście preferuję je własnie do delikatnego demakijażu twarzy, a w przypadku toników wolę dłonie czy po prostu produkty z atomizerem.
Jak obiecuje producent, tego typu płatki powinno się wymieniać co 3 miesiące. W opakowaniu znajdziemy 8 sztuk, co przy założeniu używania 2 płatków jednocześnie, daje nam rok używania tego typu wielorazowych płatków. Kupując taki zestaw otrzymujemy również siateczkę, w której można zawiesić płatki aby swobodnie wysychały. Cena takich płatków marki The Konjac Sponge to około 100zł/8szt, ale osobiście polecam Wam zaglądać do TkMaxxów gdzie nierzadko można spotkać produkty tej marki w niższych cenach (ja sama kupiłam te płatki właśnie tam, za połowę ich standarowej ceny).
PŁATKI BAWEŁNIANE
Szyte w Polsce wielorazowe płatki kosmetyczne o średnicy około 7 cm. Z jednej strony delikatna bawełna organiczna, z drugiej miękka frota bambusowa. Idealne do zmywania makijażu, oczyszczania skóry twarzy i szyi twojej i twojego dziecka.W komplecie woreczek około 11 cm x 11 cm. Możesz w nim nie tylko prać waciki i inne małe rzeczy bez obaw, że wpadną pod gumę w pralce, ale także wykorzystać go do przechowywania kosmetyków, biżuterii i innych drobiazgów przydatnych w czasie wyjść i podróży. Dzięki niemu na pewno łatwiej odnajdziesz potrzebną rzecz w swojej torebce. :-)
Wielorazowe płatki z bawełny zauważyłam na pierwszych Ekocudach w Poznaniu i bez wachania kupiłam jeden zestaw. Płatki te mają dwie strony - jedna jest całkowicie gładka (bawełna), a druga przypomina mini ręczniczek (frota bambusowa). Pierwsze wrażenia miałam bardzo pozytywne - w dotyku były bardzo mięciutkie i bez problemu można je było prać w pralce, więc i higiena była zachowana. Ale niestety ten zachwyt nie potrwał długo, bo w zasadzie już do pierwszego prania. Pierwsze co zauważyłam, to fakt iż nie chcą się doprać - i choć nie jest to koniec świata, to jednak ślady tuszu zwyczajnie mi się nie podobały. Drugą kwestią jest to, że z każdym praniem waciki robią się coraz mniej miękkie i delikatne. Po dłuższym czasie używania zauważyłam, że niemal za każdym razem po demakijażu mam lekko podrażnione oczy. Z początku winiłam za to płyn micelarny, ale po powrocie do znanego mi kosmetyku (płyn z Polnego Warkocza który znam i wiem, że dobrze się u mnie sprawdza) stwierdziłam, że winę ponoszą jednak waciki, mimo że zawsze używałam tej całkowicie gładkiej, a więc i bardziej delikatnej strony. Z tego też względu moim zdaniem te płatki sprawdzą się jedynie do demakijażu twarzy (myślę że mogłyby dobrze się sprawdzić również przy olejkach) - gładką stroną do samego oczyszczenia skóry, a drugą do delikatnego peelingu przy okazji. Jednak w przypadku oczu, moim zdaniem są zbyt mało delikatne, zwłaszcza po kilku praniach.
Tego typu płatki zazwyczaj można spotkać w zestawie 5 sztuk wraz z woreczkiem do prania i kosztują około 15-20zł za taki zestaw. Moje są marki Soft Moon.