Pielęgnacja twarzy z Rare Beauty Market
Niedawno opisałam Wam moją pielęgnacyjną rutynę, a dzisiaj chciałabym przyjrzeć się bliżej niektórym kosmetykom, które tam pokazałam. Skupimy się na koreańskiej części mojej pielęgnacji i opiszę Wam moje odczucia odnośnie pewnego serum do twarzy, maseczki oraz mydełka! Jeśli jesteście ciekawi co to takiego to zapraszam dalej!
Z poniższymi kosmetykami miałam okazję się zaznajomić dzięki uprzejmości sklepu Rare Beauty Market. I tutaj chciałabym się na chwilkę zatrzymać, bo sklep ten zdecydowanie wyróżnia się spośród konkurencji. Bo ile znacie sklepów, które potrafią dobrać produkty do Waszych potrzeb i służyć dobrą radą, a nie tylko namawiać do zakupu? RBM właśnie tak działa. Po opisaniu przeze mnie problemów z jakimi zmaga się moja cera i odpowiedzi na dodatkowe pytania, specjalista ds. pielęgnacji dobrał specjalnie dla mnie 3 produkty, o których za chwilę Wam napiszę. Poza samymi produktami dostałam również listę porad w jaki sposób powinnam dbać o cerę oraz dokładny sposób stosowania kosmetyków. Szczerze Wam powiem, że tak dobrze nie zostałam jeszcze obsłużona w żadnym sklepie!
Zanim przejdę do opisu produktów, przypomnę jeszcze szybko jaki mam rodzaj cery. Jest mieszana (lubi się przetłuszczać w strefie T) oraz ze skłonnością do niedoskonałości. Często po nieprzyjaciołach zostają na niej ślady i niektóre z nich są już ze mną bardzo długo. Do tego wszystkiego mocno rozszerzone pory.
BY WISHTREND ZAAWANSOWANE SERUM Z WITAMINĄ C
Zaawansowane serum z witaminą C 21.5% to nowa wersja serum C20! Rewitalizuje, usuwa martwy naskórek, rozjaśnia, zmniejsza widocznośc porów, rozjaśnia blizny, usuwa zaskórniki! Polepszona formuła serum to lepsze efekty i mniej składników. Zaawansowane serum z czystą witaminą C jeszcze bardziej nawilża i wchłania się bez efektu lepkości. Odżywia skórę i przywraca jej równowagę oraz daje jej zastrzyk nawilżenia. Wszystko dzięki obecności w serum aż 21.5% czystej witaminy C.
UWAGA: Gdy używasz tego produktu, unikaj jednokrotnego użycia kosmetyków o wysokiej zawartości kwasów AHA BHA (również Betain Salicylate), retinolu i witaminy C (Ascorbic Acid).
Hippophae Rhamnoides Water (70%) • Ascorbic Acid (21.5%) • Sodium Lactate • 1,2-Hexanediol • Sodium Hyaluronate • Panthenol • Cassia Obtusifolia Seed Extract • Allantoin • Xanthan Gum • Ethyl Hexanediol
Na pierwszy ogień wezmę chyba najbardziej ciekawy kosmetyk, wobec którego miałam największe oczekiwania - serum do twarzy z 21,5% witaminy C marki byWishtrend. Początkowo serum stosowałam rano i wieczorem, ale po około miesiącu zostałam tylko przy wieczorze. Serum ma bardzo lekką formułę i szybko się wchłania, bez uczucia lepkości - tak jak obiecuje producent. Z tym, że nawilża, również się zgodzę - czasami nie nakładałam już na nie kremu a rano skóra była w bardzo dobrym stanie. Co do rozjaśnienia - tutaj również mogę przyznać producentowi rację, choć w moim przypadku to subtelna zmiana. Koloryt skóry delikatnie się wyrównał, jednak serum nie poradziło sobie z moim największym problemem, jakim są ślady po niedoskonałościach. Niestety nadal są one widoczne i zakryć je może jedynie podkład. Podobnie sprawa wygląda w kwestii rozszerzonych porów - nie zauważyłam tutaj różnicy.
Mimo że serum nie spełniło w moim przypadku wszystkich obietnic producenta, jestem z niego zadowolona. Skóra wygląda ładnie i zdrowo, ma ładniejszy kolory, jest nawilżona i rozświetlona. Niestety nieestetyczne plamki nadal ze mną są, ale patrząc całościowo skóra wygląda lepiej. Mam również wrażenie, że pojawiające się niedoskonałości szybciej się goiły, co również przypisuję temu kosmetykowi.
Mimo że serum nie spełniło w moim przypadku wszystkich obietnic producenta, jestem z niego zadowolona. Skóra wygląda ładnie i zdrowo, ma ładniejszy kolory, jest nawilżona i rozświetlona. Niestety nieestetyczne plamki nadal ze mną są, ale patrząc całościowo skóra wygląda lepiej. Mam również wrażenie, że pojawiające się niedoskonałości szybciej się goiły, co również przypisuję temu kosmetykowi.
BY WISHTREND WZMACNIAJĄCA MASECZKA C21.5 Z NATURALNĄ WITAMINĄ C
Dzięki kombinacji ekstraktu z owoców rokitnika zwyczajnego oraz ekstraktu z liści chińskiej zielonej herbaty Bosung (który zawiera 11% witaminy C i 10.5% witaminy E) powstała maseczka maksymalizująca efekty działania serum z witaminą C!
Maseczka ta to nie tylko 21.5% witaminy C, ale również 23g obfitych w esencję! Może być używana zarówno z serum z serii C21.5 bądź jakimkolwiek innym serum z witaminą C, w obu przypadkach polepszy rezultaty działania serum!
Water • Butylene Glycol • Hippophae Rhamnoides Water • Camellia Sinensis Leaf Extract • Glycerin • Betaine • 1,2-Hexanediol • Sodium Hyaluronate • Hydroxyethyl Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer • Allantoin • Panthenol • Ethylhexylglycerin
Maseczka z tej samej serii co wyżej wspomniane serum. To prawdziwy kop witaminy C. O ile w przypadku serum wiadomo, że potrzeba czasu i systematyczności, żeby zobaczyć efekty, tak w przypadku maseczki wszystko widać od razu po nałożeniu. Mamy tutaj formę płachty, którą bardzo lubię. Jest bardzo mocno nasączona i esencji starcza jeszcze na kilka użyć. Maseczkę nakłądamy na 15-20min a potem już cieszymy się piękną, rozjaśnioną cerą, Rozjaśniona to w tym przypadku słowo klucz - cera ma niemal idealnie wyrównany kolory, jest jaśniejsza a wszelkie zaczerwienienia, ślady czy niedoskonałości schodzą na drugi plan, niemal ich nie widać. Oczywiście nie jest to efet, który utrzyma się na zawsze, ale muszę przyznać że i tak jestem pod wrażeniem, bo nawet następnego dnia rano widziałam sporą różnicę w kolorycie i ujednoliceniu cery, kiedy zazwyczaj efekt maseczek utrzymuje się max kilka godzin po nałożeniu. Jesli więc szukacie czegoś np na specjalne wyjście, to maseczkę z witmainą C mogę Wam z czystym sumieniem polecić, jest rewelacyjna!
FOAMERS WĘGIEL BAMBUSOWY
Kostka myjąca z węglem bambusowym nie podrażnia nawet wrażliwej skóry i charakteryzuje się właściwościami nawilżającymi. Węgiel bambusowy wspomaga głębokie oczyszczanie porów skóry, w związku z czym ten produkt jest polecany szczególnie do pielęgnacji cery tłustej ze skłonnością do trądziku.
Oliwa z oliwek • Olej palmowy • Olej kokosowy • Olej słonecznikowy • Olej z pestek winogron • Olejek eteryczny lawendowy • Węgiel bambusowy w proszku • Houttuynia Cordata w proszku • Naturalny regulator pH • Witamina E
I na koniec coś, co muszę przyznać, zaskoczyło mnie chyba najbardziej. Ta mała, niepozorna czarna kosteczka przy regularnym używaniu naprawdę robi różnicę. Jeśli śledzicie mojego bloga to wiecie, że stosuję trzyetapowe oczyszczanie twarzy - napierw zmywam makijaż płynem micelarnym, potem oczyszczam skórę olejkiem a na końcu zmywam go żelem lub mydłem właśnie. I tutaj ten produkt sprawdził się świetnie - idealnie zmywa olejki, a jednocześnie nie przesuszał skóry, czego często obawiają się niektórzy słysząc słowo mydło. Podejrzewam jednak, że przy dwukrotnym stosowaniu w ciągu dnia to byłoby już zbyt mocne oczyszczanie. Węglowa kostka od Foamers, stosowana codziennie wieczorem wpłynęła jednak na coś jeszcze - moja skóra zaczęła się mniej przetłuszczać. Oczywiście nadal to robi, ale w mniejszym stopniu, Początkowo nie zwróciłam nawet na to uwagi, ale niedawno zorientowałam się, że nawet po 8h noszenia makijażu moja skóra nadal nie wygląda tak źle, jak kiedyś nawet po połowie tego czasu. Czoło i okolice nosa są już mocno świecące, ale wystarczy lekkie zdjęcie nadmiaru sebum i ewentualne dołożenie małej ilości pudru i wszystko wraca do normy. Co prawda wszystko uzależnione jest również od aktywności jaką w dany dzień wykonuję, jednak poprawę widzę i myślę, że to zasługa wlaśnie tego mydełka.
Wszystkie kosmetyki dostępne są oczywiście w sklepie Rare Beauty Market.
Podsumowując - jak zmieniła się moja cera odkąd stosuję te produkty? Jest gładka, lekko rozświetlona, koloryt jest ładniejszy i mniej się przetłuszcza. Mogę więc powiedzieć, że wygląda zdrowiej i lepiej, choć nie jest jeszcze idealnie i część problemów nadal niestety ze mną została.
Przy okazji powiem Wam jeszcze po krótce jakie porady dostałam odnośnie pielęgnacji skóry, być może kogoś z podobnym typem cery to zainteresuje:
• Unikaj głębokiego oczyszczania skóry przy porannej pielęgnacji.
• Do oczyszczania nie używaj produktów typu żelowego.
• Zawsze rano nakładaj krem i krem z filtrem.
• Jeśli zmywasz makijaż zaraz po powrocie do domu, nie oczyszczaj jej ponownie wieczorem.
• Nie używaj peelingu więcej niż dwa razy w tygodniu. To samo tyczy się szczoteczki sonicznej.
• W dni w które nie wychodzisz z domu nie nakładaj zbyt dużo kosmetyków lub nawet nie rób tego wcale i daj skórze odpocząć.
Znacie te produkty? Co myślicie o takim indywidualnym podejściu do klienta?
Brak komentarzy: