W wolnym czasie - listopad i grudzień 2016
W wolnym czasie to seria wpisów o tym, co robię dla przyjemności. Znajdziecie tu trochę kultury, czyli filmy, seriale, książki i muzykę, ale również inne tematy, takie jak sport, linki godne uwagi czy wpisy na blogu, które cieszyły się największą popularnością. Wiem, że część z Was lubi takie wpisy więc mam nadzieję, że i ten przypadnie Wam do gustu. Niestety ostatnie dwa miesiące nie były pod tym względem specjalnie bogate, ale i tak mam Wam coś do pokazania, więc zapraszam!
W końcu udało mi się przeczytać więcej niż 1 czy 2 książki! A przy okazji wszystkie były świetne, a ja przypomniałam sobie za co kocham kryminały i thrillery ;) Odprysk to moja pierwsza pozycja tego autora (Sebastian Fitzek) i zdecydowanie mam ochotę na więcej! Jestem pod wielkim wrażeniem tej książki, przez cały czas coś się działo więc nie sposób się było oderwać od niej na dłużej. Jeśli lubicie takie klimaty, to polecam serdecznie!
Kolejne dwie pozycje należą do Charlotte Link. Swego czasu czytałam jedną z jej książek i wiedziałam, że prędzej czy później sięgnę również po inne. Te dwie sztuki trafiły do mnie w ramach blogowej wymiany książkowej i nie czekałam zbyt długo z ich przeczytaniem. Nieproszony gość to trzymająca w napięciu książka, którą czyta się szybko, bo bardzo wciąga. Ale to Dom sióstr zrobił na mnie zdecydowanie większe wrażenie. Ba, mogę nawet powiedzieć, że to chyba najlepsza książka, jaką czytałam w tym roku! Poznajemy historię z przeszłości, która przeplatana jest aktualnymi wydarzeniami. Nie chcę zdradzać za dużo, faubłę możecie poznać czytając opis, ale naprawdę serdecznie polecam tą książkę, jest niesamowita i mocno zapada w pamięć!
Ostatnia książka - Uciekinierka Patricka Lee - to niby nie moje klimaty, bo sporo w niej fantastyki, ale mimo wszystko bardzo dobrze mi się ją czytało. Dwóch głównych bohaterów spotyka się w dziwnych okolicznościach i wbrew pozorom pomagają sobie nawzajem. Momentami nie wiemy już co jest prawdą a co kłamstwem.
Jestem pewnie jedną z ostatnich osób, która dopiero teraz obejrzała Pitbulla, no ale cóż... w końcu nadrobiłam zaległości. Film zrobił na mnie naprawdę duże wrażenie, a komediowe dialogi jeszcze podniosły poprzeczkę (uwielbiam takie połączenia!). Część Nowe porządki spodobała mi się na tyle mocno, że razem z moim K. wybraliśmy się kilka dni później do kina na Niebezpieczne kobiety. Poziom został ten sam, kolejny świetny film z jeszcze lepszą grą aktorską. Pozytywne wrażenie zrobiła na mnie również muzyka, która zwłaszcza w kinie robiła robotę! Jeśli jeszcze ktoś się przed tymi filmami, tak jak ja do tej pory, uchował, to bardzo polecam zapoznać się z obiema częściami ;)
Pierwsze miejsce należy się zdecydowanie playliście na Spotify - Christmas is coming. Nie umiem zliczyć jak wiele razy jej wysłuchałam. Świąteczne piosenki zawsze mnie pozytywnie nastrajają i o ile w listopadzie jeszcze się trochę hamuję, tak w grudniu lecą już u mnie na okrągło ;) Z pojedyńczych piosenek w ucho wpadło mi niesamowicie Heroina mea.
W grudniu miałam okazję brać udział w spotkaniu organizowanym przez Rare Beauty Market, które miało miejsce we Wrocławiu. Było bardzo kameralnie i przytulnie ;) Mogłyśmy zasięgnąć opinii eksperta w kwestii koreańskiej pielęgnacji twarzy i otrzymałyśmy wiele wskazówek jak poprawnie dbać o skórę. Robiłyśmy też sobie maseczki, mgiełki do twarzy i mogłyśmy spróbować koreańskiego jedzonka ;) Po spotkaniu wybrałam się na jarmark świąteczny na rynku we Wrocławiu, ale tłumy były gromne więc długo tam nie zabawiłam ;P
• Jednym z chętniej czytanych przez Was wpisów był ten o Dobrych nawykach w pielęgnacji cery trądzikowej i skłonnej do niedoskonałości. Poza samym wpisem polecam również zajrzeć do komentarzy, bo tam również znajdziecie kilka porad ;) W planach mam kolejną część tego wpisu, bo zdecydowanie o kilku rzeczach zapomniałam!
• Wpis 5 rzeczy, który wkurza blogerkę był zdecydowanie najchętniej komentowany. Od razu zrobiło mi się trochę lżej wiedząc, że nie jestem z moimi "problemami" sama :D
• Chętnie zaglądałyście również do wpisu, w którym krok po kroku tłumaczyłam jak prawidłowo nakładać różne rodzaje Metal Manixów marki Indigo. Mam nadzieję, że teraz wszystko jest już jasne!
• Miło przyjęłyście również mój mały spam, w postaci 7 codziennych wpisów z serii #winterweek. Dwa najbardziej popularne to moja zimowo-świąteczna wishlista (w części już zrealizowana!) oraz efekt szronu na paznokciach.
Koniecznie dajcie znać czy coś Wam wpadło w oko lub jeśli macie może coś do polecenia od siebie!
Brak komentarzy: