#winterweek | Świąteczny prezent DIY - umilacze kąpieli - puder, sól i musujące kule

Prezenty handmade mają w sobie szczególny urok. Gdy wiemy, że ktoś wykonał go dla nas własnoręcznie, poświęcił swój czas i chęci, to od razu uśmiech jakiś większy ;) Jeśli chcemy podkreślić to, jak ważna jest dla nas obdarowywana osoba, zrobienie prezentu samodzielnie na pewno świetnie ją w tym przekonaniu utwierdzi. W zeszłym roku stworzyłam dla Was mapkę pomysłów na prezenty które można kupić, a w tym roku zrobimy je sami! Mam nadzieję, że taka forma wpisów przypadnie Wam do gustu, bo mam kilka pomysłów ;) Na początek trzy umilacze kąpieli - puder, sól i musujące kule ;)

SÓL DO KĄPIELI - DROBNO I GRUBOZIARNISTA

Składniki:
   ✩ sól
   ✩ olejek lub oliwa z oliwy
   ✩ olej kokosowy
   ✩ olejek eteryczny (opcjonalnie)
   ✩ barwnik (opcjonalnie)
   ✩ ozdobniki - suszone kwiaty, brokat itp (opcjonalnie)

Sól drobnoziarnista:
Tutaj wykorzystałam dwa rodzaje soli - himalajską i morską.  Zrobiłam dwie porcje (każdą sól osobno) i potem wkładałam je warstwowo. Do jednej porcji wykorzystałam: 350g soli, 1,5 łyżki oleju kokosowego, 1,5 łyżki oliwki Evree slim, 1 łyżkę oleju arganowego i ok 10 kroplipomarańczowego olejku eterycznego. Najpier rozpuściłam olej kokosowy w kąpieli wodnej, a potem dodałam do niego resztę olejków. Całość wlałam do soli i dokłądnie wymieszałam. Na koniec rozsypałam sól na papierze do pieczenie i zostawiłam na jedną dobę. Jako że sól himalajska jest różowa, nie dodawałam już żadnych barwników. 

Sól gruboziarnista:
Tutaj przepis wygląda dokładnie tak samo, tylko użyłam gruboziarnistej soli himalajskiej (500g). Następnie połączyłam ze sobą olejki (2 łyżki kokosowego, 2 łyzki oliwki Evree, 1,5 łyżki oleju arganowego i ok 12 kropli olejku eterycznego). Potem wlałam całość do soli, wymieszałam i tak samo jak poprzednio - wyłożyłam na papier do pieczenie i zostawiłam do wyschnięcia.

Z moich doświadczeń nie polecam jednak wcale suszenia soli, moim zdaniem było to całkowicie zbędne. Większość olejków po prostu wsiąkło w papier. Następnym razem ominę ten krok. Obie sole zmiękczają wodę i nadają jej delikatny zapach. Nie sprawiają jednk że jest ona mocno tłusta, więc nie ma problemu ze ślizganiem się po dnie wanny czy problemem z jej późniejszym myciem ;) Jeśli jednak zależy Wam na mocniejszym nawilżeniu (np żeby potem odpuścić już sobie balsam do ciała) to dodajcie więcej olejków. Podobnie z olejkiem eterycznym - dla mocniejszego zapachu spokojnie możecie dodać nawet ok 30 kropli.

PUDER DO KĄPIELI

Składniki:
   ✩ soda oczyszczona
   ✩ kwasek cytrynowy
   ✩ skrobia kukurydziana lub ziemniaczana
   ✩ olejek lub oliwa z oliwy
   ✩ olej kokosowy
   ✩ olejek eteryczny (opcjonalnie)
   ✩ barwnik (opcjonalnie)

Puder do kąpieli:
Osobno mieszamy ze sobą produkty suche (ja użyłam 240g sody, 60g kwasku, 65g skrobii ziemniaczanej) i osobno oleje (1 łyżka oleju kokosowego, 1 łyżka oliwki Evree, 1 łyżka oleju arganowego i ok 15 kropli olejku eterycznego). Produkty suche dokładnie mieszamy tak, żeby nie było żadnych grudek. Następnie dolewamy oleje i znów dokładnie mieszamy. Nie dodawałam do niego żadnych ozdób, bo wydało mi się to zupełnie zbędne.

Tutaj podobnie nie polecam jakoś szczególnie tego suszenia (jak w przypadku soli), możecie spokojnie ten krok ominąć i zacząć używać go praktycznie od razu. Olejku eterycznego również możecie dodać więcej, aby zapach był mocniej wyczuwalny ;) Puder musuje po wsypaniu do wody, a przy tym natłuszcza ją delikatnie i ładnie pachnie. Dla maniaka kąpieli na pewno będzie idealnym prezentem!

MUSUJĄCE KULE DO KĄPIELI

Składniki:
   ✩ soda oczyszczona
   ✩ kwasek cytrynowy
   ✩ skrobia kukurydziana lub ziemniaczana
   ✩ olej kokosowy
   ✩ olejek eteryczny (opcjonalnie)
   ✩ barwnik (opcjonalnie)

Kule do kąpieli:
Przepis wygląda identycznie jak w przypadku pudru, jedynie z pominięciem ciekłych olei. Tutaj dajemy jedynie taki, który ma stałą konsystencję. Ja dodałam olej kokosowy (ok 1,5 łyżki), ale może to być np masło kakaowe. Sody dodałam 160g, kwaski 40g a skrobii 65g. Ponownie mieszamy suche produkty razem, a nastepnie wlewamy do nich olej i dokładnie mieszamy. Następnie forujemy kule - najlepiej sprawdzą się do tego foremki - na muffinki czy do lodu, choć w sklepach papierniczych można też znaleźć rozkładane na pół kule, które sprawdzą się równie dobrze, zwłaszcza gdy zależy nam na idealnie okrągłym kształcie. Tym razem pokusiłam się o barwnik (niebieski) i dodawałam go do masy na oko, aż kolor mnie satysfakcjonował. Po włożeniu wszystkiego do foremek, odkładamy je na kilkanaście godzin (można nawet do lodówki), a potem już możemy cieszyć się kąpielą! W przypadku kul dobrze mogą się również sprawdzić różne ozdoby - np suszone kwiaty czy brokat.

Kule mocno musują po wrzuceniu do wody, nawilżają ją i ładnie pachną. Przy dodatku barwnika nadają jej również delikatnego koloru ;)

Chciałam, żeby wszystkie z tych produktów były nawilżające, stąd spora ilość różnych olejków. Oliwka Evree znalazła się za to ze względu na swój słodki, cukierkowy zapach. Razem z olejkiem pomarańczowym bardzo ładnie się to komponuje, ale oczywiście można ją zastąpić jakimkolwiek innym olejkiem czy oliwką, nawet oliwą z oliwek. Podobnie jak wszystkie inne użyte w tych przepisach oleje - dodajcie to co macie ;) Jedynie przy zamienniku oleju kokosowego w przypadku kul do kąpieli należy pamiętać, że musi to być olej, który po zastygnięciu ma formę stałą.

Dodatkowo przygotowałam sobie proste etykiety, które wydrukowałam na brązowym papierze (ostatnia strona bloku technicznego ;)). Jeśli macie ochotę, to możecie je sobie pobrać tutaj - klik.

Lubicie dawać własnoręcznie wykonane prezenty? A może przygotowujecie tego typu kosmetyki dla samych siebie? Dajcie znać co o tym myślicie!

I pamiętajcie również o wpisach pozostałych dziewczyn!

   ❄ Agnieszka: www.whitepraline.pl/
   ❄ Justyna: www.okiemjustyny.blogspot.com/
   ❄ Klaudyna: ekstrawagancko.blogspot.com/
   ❄ Agnieszka: www.agnieszkabloguje.pl/
   ❄ Olga: www.apieceofally.pl
   ❄ Paulina: www.paulinablog.pl/
   ❄ Agnieszka: www.agwerblog.pl
   ❄ Alicja: www.kotmaale.pl

Brak komentarzy:

Obsługiwane przez usługę Blogger.