Świeca Hagi Słodka wanilia


Wpis o świecach Bath & Body Works miał bardzo ciepłe przyjęcie, więc mam zamiar publikować od czasu do czasu jakieś moje świecowe przemyślenia ;) Dzisiaj pod lupę weźmiemy świecę Hagi. Posiadam tylko jedną sztukę, więc będzie waniliowo! Jeśli jesteście ciekawe jak się sprawdza, to zapraszam.


Świeca na bazie ekologicznego wosku sojowego i naturalnych olejków eterycznych z wanilii, lawendy i cytryny.

Świece marki Hagi są sojowe, a nie parafinowe, a to oznacza, że palą się w niższej temperaturze. Co za tym idzie - nie emitują toksyn, co jest dużym plusem z punktu widzenia naszego zdrowia.

Kolejnym plusem jest również samo opakowanie - zwykły słoik z metalowym delielkiem bardzo do mnie trafia! Całość wygląda minimalistycznie, a przez to bardzo elegancko i tak bardziej "ekologicznie" ;)

Wersja słodka wanilia, to poza samą wanilią również lawenda i cytryna. I tutaj jestem sama sobie winna, bo zasugerowałam się nazwą, a reszty składników nie doczytałam. Świeca pachnie słodko, ale dość świeżo jednocześnie. Nie jest typowo ciężka czy przesłodzona wanilia. Mocno wyczuwalne są również pozostałe składniki, mogłabym nawet powiedzieć, że dominują nad tytułową wanilią. Zapach mogłabym porównać trochę do serii otulającej Pat&Rub - niby jest to połączenie karmelu, cytryny i wanilii, ale czuć tam głównie cytrynę. W przypadku tej świecy jest bardzo podobnie. 

Niestety za zapachem cytryny i lawendy nie przepadam, ale tutaj sama jestem sobie winna. Nie doczytałam, więc mam. Podejrzewam jednak, że zapach ten może mieć wielu zwolenników. Świeca sama w sobie pachnie podczas palenia bardzo delikatnie. Nie jest to moc Yankee, Kringle, Woodwick czy BBW. Tutaj zapach jest bardzo subtelny i w dużych pomieszczeniach może być wręcz mało wyczuwalny. Ma to jednak swoje plusy - nie powoduje bólu głowy i można ją palić dłużej, niż takie intensywne świece. Dodatkowo spala się bardzo wolno, więc powinna wystarczyć na długo.

Podsumowując, jeśli szukacie świecy, po której nie będzie bolała Was głowa i nie dostaniecie ataku kaszlu, to będzie coś dla Was. Dla miłośników mocnych, intensywnych zapachów zupełnie się nie sprawdzi. Co do samego zapachu - to kwestia bardzo indywidualna, ale jeśli nie przepadacie za zapachem cytryny lub lawendy, to darujcie sobie tą wersję, bo są dość mocno wyczuwalne ;)

Znacie te świece? A może macie ochotę którąś kupić? ;)

Brak komentarzy:

Obsługiwane przez usługę Blogger.