Zakochaj się w jesieni: zainspiruj się! | Moje sposoby na długie jesienne wieczory


Kochani, dzisiaj mam dla Was specjalny wpis! Razem z trzema cudownymi dziewczynami - Magdą, Agnieszką i Natalią przygotowałyśmy dla Was małą serię wpisów zatytułowaną Zakochaj się w jesieni. Wiem, że nie każdy przepada za tą porą roku i niektórzy nadal myślami są w ciepłym lecie, ale postaramy się Wam pokazać, że jesień też da się lubić, a długie wieczory można wykorzystać na wiele sposobów ;) Cztery wpisy, cztery różne tematy,  ale wszystkie w jesiennej tematyce. Możecie się ich spodziewać w niedziele. Mam ogromną nadzieję, że taka forma przypadnie Wam do gustu!

Zaczynamy od inspiracji. Ja opowiem Wam o moich sposobach umialania sobie długich, chłodnych wieczorów. Nie będzie to oczywiście nic oryginalnego czy nieoczywistego, ale mam nadzieję, że ten wpis zwyczajnie poprawi Wam nastrój i same chętnie zrobicie coś dla siebie, ot tak, żeby się zrelaksować. Zapraszam Was więc na kilka miłych chwil spędzonych razem ze mną… odpocznijmy razem z przymrużeniem oka!

Nastrój
Już samo to, że wcześnie robi się ciemno, a wieczory są bardzo długie, tworzy niesamowity nastrój i pomaga się zrelaksować. Jednak przyjemna muzyka w tle i zapalone światełka mogą pomóc a przebywanie w ich towarzystwie z pewnością będzie bardzo przyjemną częścią dnia. Kule typu cotton balls czy nawet choinkowe światełka rozłożone na łóżku, parapecie czy półce wyglądają pięknie i nikt mi nie powie, że jest inaczej!

Ciepły koc
Koniecznie duży i miękki, taki żeby można się było dokładnie owinąć i zrobić z siebie słodkiego naleśnika czy małe burrito. Spod ciepłego koca życie od razu wydaje się łatwiejsze, problemy nas tam nie dosięgają, czyż nie? Prawie jak w dzieciństwie! Jest miło, ciepło i bezpiecznie.

Gorąca czekolada
Koniecznie w dużym kubku, małe są dla słabych. Ma być mocno ciepła, żeby ogrzała też wiecznie zimne ręce. Gęsta i słodka, żeby koniecznie poprawiła humor - gorzka tego nie zrobi, wierzcie mi. Oczywiście z dodatkiem pianek na wierzchu, bez nich się nie liczy.

Szlafrok i ciepłe skarpety
Zwłaszcza po kąpieli to zestaw obowiązkowy. Szlafrok musi być duży i super mięciutki. Wizerunek misia na kapurze czy jakiś pluszowy ogonek z tyłu również są tu mile widziane. Skarpety podobnie - długie, mięciutkie i bardzo ciepłe, bo ciepłe nóżki są bardziej szczęśliwe niż te zimne. Złaszcza, gdy ktoś ma wiecznie zimne… wiem co mówię!

Pachnące świece
Najlepiej słodka i otulająca, jak kocyk i misiowy szlafrok. Wanilia, karmel, ciasteczka… takie zapachy sprawdzą się idealnie! A jak ktoś nie lubi, to niech pali coś innego, byle go ten zapach wprawiał dobry nastrój. Bo jak już leżymy owinięte w ten koc i ręce mamy schowane, to warto by chociaż mieć coś ładnego do wąchania, co by się nie nudzić za bardzo.

Długa, relaksująca kąpiel
Gorąca woda, pięknie pachnąca piana, ulubione kosmetyki i zapachowa świeca w kącie łazienki. Czy nie brzmi to jak luksus z najdroższego spa? Czemu więc nie zrobić go sobie samemu, w końcu jesteśmy tego warte! Wystarczy wanna, pachnąca sól do kąpieli, mała świeczka i już można się rozpłynać. Byle nie dosłownie! Po takich wojażach skóra na paluszkach może i będzie pomarszczona, ale co się odpręzymy, to nasze!

Domowe SPA
Jak się pielęgnować, to czemu by nie na bogato? Peeling, potem maska - na twarz i na włosy oczywiście, masaż całego ciała, masaż twarzy, pięknie pachnący balsam albo słodko pachnące masło do ciała, gruba warstwa kremu na dłonie i stopy… nie ma co sobie oszczędzać, raz na jakiś czas wszystko nam wolno!

Nowy manicure
Może jestem dziwna, ale mnie malowanie paznokci w pewnym sensie odpręża i relaksuje. Już nie wspominajac o efekcie końcowym - nowe, pięknie pomalowane paznokcie, najlepiej jakimś głębokim kolorem wina czy fioletu, na pewno poprawią humor i nawet brzydka pogoda za oknem nie będzie już aż taka strasza. Bo z ładnymi paznokciami wszystko jest jakieś ładniejsze… czyż nie? A jak nie, to może chociaż kolor będzie pasował do kaloszy, zawsze coś!

Książki
Nie ma jesieni bez czytania, po prostu nie ma. Nie ufam ludziom, którzy twierdzą, że nie lubią czytać… widocznie po prostu nigdy nie mieli dobrej książki w rękach! Dobre kryminały najlepiej czyta się właśnie wieczorami, ale i wzruszające historie miłosne mogą komuś pasować. To też fajna pora na poradniki czy typowo inspiracyjne czytadła - do wyboru do koloru, byle czytać!

Seriale
Czy jest coś mniej wymagającego, a jednocześnie sprawiającego przyjemność? Wystarczy włączyć nowy odcinek, rozsiąść się wygodnie w fotelu, na łóżku czy gdzie tam kto lubi i patrzeć w ekran. Tylko tyle, a jak odpręża! No chyba że jest to taka Gra o tron i znowu zabijają jedną z nielicznych postaci, jaką darzysz sympatią… W innych przypadkach powinno być ok!

Czytanie blogów
Tego oczywiście nie mogłam pominąć. Mnóstwo inspiracji, pomysłów, opinii… w końcu nowe pozycje na wishliście same się nie znajdą! Do tego piękne zdjęcia i ciekawe treści. Blogi to kopalnia wiedzy ale i rozrywki, można na nich czytać dosłownie o wszystkim - od pomadek po rady odnośnie własnego biznesu i samorealizacji. 

Kochani, na koniec mam dla Was jeszcze mały, 3-minutowy bonus, mianowicie moje jesienne inspiracje i poprawiacze humoru w wersji filmowej. Mam nadzieję, że Was nie zanudzę ;)



Zapraszam Was również na inspirujące wpisy dziewczyn!
     ● Magdy - www.delishe.pl
     ● Agnieszki - www.agnieszkabloguje.pl
     ● Natalii - www.elfnaczi.pl

A Wy, jak lubicie spędzać długie, jesienne wieczory? ;)

Brak komentarzy:

Obsługiwane przez usługę Blogger.