Zbiorcza recenzja kosmetyków do włosów - Basic Lab, Natura Siberica, Biovax


Długie włosy potrafią robić wrażenie, jednak ich pielęgnacja nie znależy do najłatwiejszych. Zwłaszcza jeżeli do tego są wysokoporowate, a więc dość suche, skłonne do puszenia się i takie jakieś bez życia. Moje właśnie takie są, dlatego w ich pielęgnacji ważne jest dla mnie dobre oczyszczenie skalpu oraz mocne odżycienie na długości. Z reguły im bogatsza odżywka/maska, tym lepiej. Dzisiaj opowiem Wam trochę o produktach, które goszczą ostatnio w mojej codziennej, włosowej rutynie. Czy wszystko dobrze się sprawdziło, czy może wręcz przeciwnie?



ODŻYWKA DO WŁOSÓW KRĘCONYCH I DO WŁOSÓW SUCHYCH

O szamponach marki Basic Lab już Wam na blogu pisałam i naprawdę fajnie się u mnie sprawdziły. Chętnie więc podjęłam się przetestowania również odżywek. Zdecydowałam, że do moich włosów najlepiej powinny się sprawdzić wersja do włosów kręconych lub ta do suchych. Przy okazji ponownie muszę wspomnieć, że taki podział według typu włosów to moim zdaniem świetny pomysł i pomoc w wyborze! Ale wracając do moich odżywek. Testy zaczęłam od wersji do włosów kręconych, które według producenta powinna odżywiać włosy, wygładzać je oraz podkreślać ich skręt. Brzmi obiecująco, jednak z czystym sumieniem mogę potwierdzić jedynie wygładzenie włosów. Czuć to już podczas spłukiwania odżywki z włosów, że są niesamowicie wygładzone. Jednak w moim przypadku nie sprawdziło się ani odżywienie włosów, ani podbicie ich skrętu. Szkoda, myślę że odżywka ma szansę sprawdzić się lepiej na włosach delikatnych i cienkich, a dla mich dość ciężkich pasm jest po prostu zbyt lekka. Pewnie oddam ją mamie, bo z reguły to co się nie sprawdza u mnie, sprawdza się u niej ;) Co do wersji do włosów suchych, to ma ona włosy głównie odżywiać i ona sprawdziła się już u mnie lepiej. Włosy również są bardzo gładkie podczas jej spłukiwania, a po wyschnięciu bardziej miękkie. Dla mogłaby być jeszcze bardziej treściwa i odżywcza, ale w proównaniu z poprzednią wersją, zdecydowanie bardziej pasuje moim włosom. Jeżeli jednak szukacie odżywki która nawilży, ale nie obciąży włosów, to myślę że to będzie dobry wybór.

Recenzja szamponów Basic Lab


MASKA DO WŁOSÓW NATURA SIBERICA

Tą maskę miałam okazję "pomacać" na konferencji Meet Beauty i od razu wpadła mi w oko ze względu na jej nietypową konsystencję - cudowna pianka! Do tego ładny zapach i obietnica nawilżenia włosów sprawdziły, że skusiłam się na nią podczas promocji. Niestety ciekawa konsystencja nie przyniosła ze sobą wspaniałych efektów. Maska jest dość lekka, przez co przy moich suchych włosach okazała się być po prostu trochę za słaba. Po wyschnięciu włosy były lekko spuszone, bo brakowało im dociążenia. Były jednak miękkie, ale ogólny efekt wizualnie mnie nie zadowalał. Podobnie jak w przypadku odzywek Basic Lab myślę, że jest to produkt do włosów cienkich, które łatwo obciążyć. Jeżeli Wasze włosy potrzebują konkretnego odżywienia, to raczej nie będzie produkt dla Was.


BIOVAX BOTANIC - SZAMPON, TRYCHOLOGICZNY PEELING DO SKÓRY GŁOWY I DOŻWYKA 7W1

Jeżeli czytacie mnie od dawna to wiecie, że markę Biovax darzę sporą sympatią. Bardzo lubię ich maski do włosów (zwłaszcza pomarańczową), które nie są drogie a naprawdę dobrze się u mnie spisują. Dlatego też seria, która bazuje na czystku i czarnuszce, a do tego ma za zadanie zrobić nam "demakijaż" włosów, bardzo mnie zaciekawiła. I muszę przyznać, że jest to naprawdę godna uwagi seria! Zacznę według kolejności używania - szampon. Do tej pory miałam okazję używać tylko jednego szamponu tej marki, który niestety okazał się być dla nie zbyt bogaty i moje włosy dość szybko się po nim przetłuszczały. Tym razem marka w końcu stworzyła produkt, który mi odpowiada. Dokładnie oczyszcza skórę głowy, ale nie podrażnia jej przy tym ani nie wysusza. Szampon dość mocno się pieni i wystarczy niewielka jego ilość, aby dobrze umyć włosy. Jest stosunkowo lekki, na pewno nie obciąży włosów jak te bardziej nawilżające wersje, więc jeżeli zmagacie się z przetłuszczającym się skalpem, spokojnie możecie sięgnąć po ten kosmetyk. Trychologiczny peeling do skóry głowy ciekawił mnie zdecydowanie najbardziej z całej tej trójki, jednak odrobinę mnie rozczarował. Peelinguje skórę głowy i nie ma problemu z wypłukaniem go z włosów, dodatkowo forma gotowego produktu sprawia, że na pewno regulanrniej wykonywałam peeling skalpu. Jednak sam w sobie jest to produkt dość delikatny, życzyłabym sobie czegoś orobinę mocniejszego. Mój zwykły, domowey peeling (szampon zmieszany z cukrem) peelingował mocniej i wtedy też włosy są bardziej odbite u nasady. Ale jeżeli na przykład macie wrażliwą skórę głowy, to taki delikatniejszy produkt może być plusem. Wszsytko zależy od Waszych preferencji i potrzeb. Ostatni produkt z tej serii, odżywka do włosów 7w1. Zawsze z rezerwą podchodzę do kosmetyków "ileśtamwjednym", ale akurat z tej serii miałam już jedną odżywkę i bardzo miło ją wspominam (seria pomarańczowa - działanie jak w masce z tej samej serii, tylko trochę delikatniejsze). I ta również dobrze się u mnie sprawdza. Zostawia włosy nawilżony i delikatnie wygładzone. Od czasu do czasu trzeba ją wspomóc maską czy olejkiem, ale ogólnie jestem z niej zadowolona, bo efekty jej działania są na włosach widoczne. To bardzo fajny produkt do codziennego stosowania.

 Moja ulubiona maska Biovax
 Domowy peeling do skóry głowy

Niestety zachwycenie mnie w kwestii pielęgnacji włosów to nie lada wyczyn, gdyż moje włosy mają naprawdę spore wymagania. Dlatego też jeżeli znacie coś godnego polecenia - super odżywczą maskę czy fajny szampon, to bardzo chętnie poznam coś nowego!

Brak komentarzy:

Obsługiwane przez usługę Blogger.