Hit tej jesieni: butelkowa zieleń - jak niewielkim kosztem wprowadzić ten kolor do mieszkania


Kolor butelkowej zieleni to niepodważalny hit tej jesieni - w ubraniach, w dodatkach, w makijażu, na paznokciach czy w domowych aranżacjach - wszędzie cieszy się popularnością i wcale mnie to nie dziwi, bo taka wersja zieleni idealnie pasuje do jesiennej aury. Aby wprowadzić ten kolor do mieszkania można pokusić się o kilka dodatków, albo przeprowadzić prawdziwą metamorfozę. Butelkowa zieleń potrafi być w wydaniu przytulnym, albo bardzo eleganckim. Od nas zależy jak dużo jej przyjmiemy i jaki da efekt końcowy. Dzisiaj chciałabym Wam pokazać kilka fajnych sposobów na wprowadzenie tego koloru do swojego domu.

Ciemnozielona ściana

To zdecydowanie wersja dla bardziej odważnych i poważnie zdecydowanych na ten kolor, ale sami musicie przyznać - ściana w odcieniu głębokiej zieleni wygląda po prostu obłędnie! Nadaje wnętrzu niezwykłego szyku, a do tego pięknie "wybije" na pierwszy plan jasne meble czy dodatki. Myślę że tego typu aranżacja nie potrzbuje już nawet żadnych innych dodatków w tym kolorze, a i tak będzie wyglądała ciekawie i modnie. Niżej znajdziecie też kilka przykładowych farb w odcieniach głębokiej zieleni.




Meble w kolorze butelkowej zieleni

Zdecydowanie mniejsza ingerencja niż malowanie ściany, ale nadal to jedna z mocniejszych propozycji. Niestety cenowo prawdopodobnie będzie to najdroższa opcja na wprowadzenie koloru butelkowej zieleni do swojego mieszkania, ale zdecydowanie można znaleźć perełki (spójrzcie na propozycje w sklepie Homla - wyglądają jak wyjęte z kampanii na Westwing). Aby zaoszczędzić i nie kupować niczego nowego, możemy też pokusić się o użycie farby lub nowego materiału, którym obijemy mebel, który już mamy w swoim mieszkaniu.



Tekstylia

Myślę że tektylia to kategoria, która spodoba się największej ilości osób. Wiele z nas, w tym ja sama, decyduje się w aranżacji mieszkania na dość neutralne tło (ściany, meble) oraz bardziej zwariowane dodatki. I tutaj właśnie głęboka, butelkowa zieleń sprawdzi się najlepiej. Po pierwsze, z reguły nie są to mocno drogie produkty, a po drugie nie będzie problemu, gdy dana rzecz w tym kolorze już nam się znudzi - nie jest problemem zmiana poszewki na poduszkach czy schowanie koca, a chociażby przemalowanie ściany już nie jest takie proste ;) W sklepach trend butelkowej zieleni przyjął się całkiem dobrze i nie ma większych problemów, aby znaleźć fajne dodatki w tym kolorze. 





Plakaty i dodatki

Kolejna kategoria, która nie zrujnuje nam portfela, a do tego nie ingeruje mocno w nasze wnętrze. Plakaty to moim zdaniem rewelacyjne rozwiązanie, gdyż z reguły są tańsze niż obrazy, łatwiej je zawiesić (można też postawić opierając o ścianę, jeżeli nie chcemy wiercić w niej dziur), a samą ramką możemy delikatnie zmieniać charakter ozdoby tego typu. Ciemna, głęboka zieleń przepięknie prezentuje się z dodatkiem złota, dlatego moje serce skradły najbardziej plakaty z napisami w tym kolorze, ale na pewno każdy znajdzie w tym temacie coś dla siebie. Plakaty to też fajna alternatywa dla zielonej ściany - kilka plakatów powieszonych koło siebie da nam złudzenie podobieństwa, a jednocześnie nie będzie problemu gdy kolor nam się znudzi - wystarczy wtedy wymienić plakaty na inne ;)



Dodatki to natomiast temat rzeka, bo w zasadzie każdy z nich zapewne uda się gdzieś znaleźć w porzadanym kolorze. Osobiście polecam w tym temacie sprawdzać gazetki reklamowe popularnych marketów, głónie Biedronki (ostatnio pojawiły się tam świetne stołki czy drewniane szkatułki w kolorze ciemnej zieleni), Lidla, Netto czy nieśmiertelnego Pepco (na pewno znajdziemy tam teraz zielone, futrzaste poduchy). Co do Empiku, z którego przedmioty pokazałam Wam poniżej, to niestety nie są one już dostępne online, ale nadal można je złapać w niektórych sklepach stacjonarnych, w dodatku 50% taniej, więc jeżeli coś z kolekcji Green Deco wpadło Wam w oko, warto się pospieszyć i zajrzeć do swojego sklepu ;)



Jeżeli śledzicie mnie na Instagramie i czytacie moje wpisy dość dokładnie, to na pewno wiecie, że osobiście nie odmówiłam sobie w tym roku kilku dodatków w tym pięknym kolorze i szczerze mówiąc, mam ochotę na jeszcze kilka - na przykład poduchy czy jakiś milusi pled!

Jestem bardzo ciekawa czy Wam też ten kolor zawrócił w głowie, czy może to nie Wasze bajka? ;) Koniecznie dajcie też znać co myślicie o wpisach tego typu!

Brak komentarzy:

Obsługiwane przez usługę Blogger.